Mariusz Rumak: Wynik na Islandii zdeterminuje strategię na trzy kolejne mecze

Ostrożność ponad wszystko - taki obraz wyłania się z wypowiedzi Mariusza Rumaka przed pierwszym starciem ze Stjarnan FC. Opiekun Lecha podkreśla, że rywal wcale nie jest taki słaby, jak go malują.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Kolejorz awansował do III rundy eliminacyjnej bez większych problemów, ale w wyjazdowym pojedynku z JK Nomme Kalju przegrał 0:1 i teraz takiej wpadki chciałby uniknąć. - Wynik czwartkowego meczu zdeterminuje sposób gry w kolejnych trzech spotkaniach - oznajmił Mariusz Rumak. Jest to oczywiście związane z faktem, że przy ewentualnym korzystnym rezultacie, w rewanżu trener będzie mógł sobie pozwolić na więcej roszad w składzie.Jakim przeciwnikiem jest Stjarnan FC? - Pamiętajmy, że w tym roku islandzki zespół jeszcze nie przegrał, a w dwumeczu ze szkockim Motherwell strzelił aż pięć bramek. Już te fakty pokazują, że należy go traktować z szacunkiem. Rywala stać na wiele, nie brakuje mu też ogromnej determinacji i woli walki - ocenił Rumak.
Jakiego stylu gry można się spodziewać po Islandczykach? - Dobrze radzą sobie z piłką, choć momentami szukają bardziej bezpośrednich rozwiązań. Bliżej im do futbolu brytyjskiego niż tego charakterystycznego dla innych lig europejskich - dodał szkoleniowiec Lecha. Czy Stjarnan FC jest silniejszy od poprzedniego rywala poznaniaków, JK Nomme Kalju? - Na to pytanie odpowiem dopiero po rewanżu. Obie drużyny grają w zupełnie inny sposób, choć gdyby doszło do ich bezpośredniego starcia, szanse oceniłbym 50 na 50 - powiedział.

Od początku sezonu Rumak rotuje składem, a regularne występy w dużym wymiarze zaliczają tylko Tomasz Kędziora, Luis Henriquez i Łukasz Trałka. - Nie muszę ich oszczędzać. Cała trójka zapewnia, że czuje się wyśmienicie i dlatego grają dużo. Mam też nieco ograniczone pole manewru - zwłaszcza w środku pola. Tutaj szyki pokrzyżowała nam kontuzja Karola Linettego - wyjaśnił.

Poza młodym pomocnikiem i Kebbą Ceesayem, których występ na Islandii był wykluczony już wcześniej, w kadrze meczowej nie znaleźli się także Łukasz Teodorczyk i Dawid Kownacki. Ten pierwszy zmaga się z infekcją, natomiast 17-latek ma kłopoty z kolanem.

Długa podróż, maleńki stadion, znów na sztucznej nawierzchni - Lech Poznań przed wyprawą na Islandię

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×