W Rybniku wierzą w dobry sezon

Asystujący Muszalik i strzelający Jarka - tak może wyglądać II-ligowa rzeczywistość w Rybniku. Swoją cegiełkę ma ochotę dołożyć także [tag=32748]Michał Płonka[/tag], który będzie grał w środku pola.

Zielono-czarni sezon rozpoczną meczem z Rakowem Częstochowa. Trener Marcin Prasoł ustawi zespół do startu rozgrywek trochę inaczej niż jego poprzednicy. Dokładnie, chodzi o Michała Płonkę, który w minionym sezonie występował na prawej stronie defensywy.
                     [ad=rectangle]
21-latek w ostatnim sparingu okresu przygotowawczego zaprezentował się w linii pomocy i jak we wszystkich test-meczach wypadł dobrze. - Przeciwnik był niższej klasy niż my. Staraliśmy się przede wszystkim jak najlepiej grać w piłkę. W pierwszej połowie nie przyniosło to skutku w postaci gola, ale w końcu zdobyliśmy bramkę i grało się nam coraz lepiej - mówił po starciu z Fortecą Świerklany zawodnik ROW-u.

Mimo nie najlepszej skuteczności, rybniczanie w sprawdzianie generalnym przed ligą wypadli przyzwoicie. - Mogliśmy wygrać wyżej i strzelić więcej niż dwie bramki, ale chodziło o grę, a ta była w miarę dobra - uważa Płonka. Wygląda na to, że piłkarz nie zajmie miejsca na prawej obronie.

- Mogę zawsze zagrać w defensywie, ale najlepiej czuję się w środku pola. To jest moja priorytetowa pozycja. Wydaje mi się, że tu daję drużynie najwięcej. Prawa obrona, to taka alternatywa - wskazuje pomocnik.

Być może na inaugurację sezonu zdąży Marcin Grolik, który po spotkaniu ze Skrą Częstochowa narzekał na ból w odcinku lędźwiowym. Jesienią przy Gliwickiej zagra Grzegorz Fonfara z GKS-u Katowice, który został kolejnym wzmocnieniem śląskiej ekipy. Wcześniej z klubem związał się m.in. Dawid Jarka, którego owocnie zapowiada się współpraca z Mariuszem Muszalikiem.

Michał Płonka i Mariusz Muszalik zagrają obok siebie
Michał Płonka i Mariusz Muszalik zagrają obok siebie

- Wierzę, że w lidze będziemy dobrze rozumieli się z Dawidem i z naszej współpracy wpadnie kilka bramek. Tak się złożyło, że Dawid strzela w sparingach po moich podaniach. Nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się w jednej drużynie i gramy ze sobą pierwszy raz, ale on czuje kiedy ma wyjść do piłki. To jest bardzo ważne u napastnika - chwali klubowego kolegę Muszalik.

Doświadczony zawodnik, który przedłużył kontrakt z rybnickim spadkowiczem ponownie zagra w zielono-czarnych barwach na poziomie II ligi. Wcześniej, wraz z drużyną zamienił ją na zaplecze ekstraklasy. - Sparingi sparingami, lecz najważniejsza jest liga. Czasami jest tak, że wychodzi w nich wszystko albo nic. Nie ma reguły. Może dobrze będzie również w lidze, w co głęboko wierzę - puentuje pomocnik.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)