Rosną notowania pomocnika ROW-u Rybnik

W ostatnim meczu sparingowym przed startem sezonu ROW Rybnik pokonał IV-ligową Fortecę Świerklany 2:1. Z dobrej strony pokazał się [tag=31410]Konrad Gilewicz[/tag], który zanotował dwa trafienia.

Pomocnik, który do śląskiej drużyny dołączył zimą zaliczył tylko mały epizod na I-ligowych boiskach w barwach ROW-u. W piątkowym sparingu Gilewicz zdobył dwie bramki. - Zwycięstwo przed rozpoczęciem sezonu cieszy. Z pewnością wejdziemy w nowy sezon zmotywowani - zapowiada 22-latek.
                    [ad=rectangle]
W sprawdzianie generalnym przed ligą spadkowicz z Rybnika zaprezentował się nieskutecznie, choć jego przewaga nie podlegała dyskusji. Na początku spotkania doskonałej okazji na bramkę nie zamienił Patryk Dudziński, posyłając piłkę obok słupka. Później kilka szans zmarnował Dawid Jarka, który mógł zdobyć cudownego gola strzałem z przewrotki. Piłki do bramki nie skierował także Mariusz Muszalik, czy Michał Płonka.

Na indywidualną akcję zakończoną uderzeniem zdecydował się również testowany Bartosz Nowak, który na boisko wszedł w drugiej połowie spotkania. Młody pomocnik w rundzie jesiennej zdobył sześć bramek dla Polonii Bytom, z kolei na wiosnę zagrał w siedmiu spotkaniach Miedzi Legnica. W końcu w polu karnym IV-ligowca znalazł się Konrad Gilewicz i z bliskiej odległości umieścił futbolówkę w siatce. Kilka chwil później pomocnik przymierzył sprzed pola karnego i drugi raz pokonał golkipera Fortecy.

- Dopiero trzy dni temu zakończyliśmy zgrupowanie i to zmęczenie jednak jest troszkę widoczne. Szczególnie nogi są zmęczone. Do ligi mamy tydzień, więc na pewno nogi trochę "puszczą". Jesteśmy dobrze przygotowani, bo sumiennie przepracowaliśmy ten okres - tłumaczy popisy nieskuteczności podopieczny trenera Prasoła.

Konrad Gilewicz ma nadzieję na częstsze występy
Konrad Gilewicz ma nadzieję na częstsze występy

Czy obiecująca postawa w okresie przygotowawczym da Gilewiczowi przepustkę do większej liczby występów? - Oczywiście, decyzja należy do trenera, a to był tylko sparing. Jak najbardziej, cieszę się z dwóch bramek i walczę o pierwszy skład - deklaruje.

Utrata bramki w ostatnich minutach meczu nie zmartwiła rybniczan, którzy wierzą w udaną inaugurację II ligi. - Mamy młody zespół i kilku doświadczonych graczy. Myślę, że ta mieszanka jest bardzo dobra i drużyna jest naprawdę solidna - kończy Gilewicz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)