W sezonie 2013/2014 Robert Lewandowski został pierwszym polskim królem strzelców niemieckiej Bundesligi w historii. Na ten tytuł zapracował zdobyciem 20 bramek, do których dołożył 11 asyst, dzięki czemu wygrał też klasyfikację kanadyjską ligi. Ponadto w minionych rozgrywkach 26-letni Polak został rekordzistą Borussii Dortmund pod względem bramek zdobytych w europejskich pucharach. Na arenie międzynarodowej w barwach BVB trafił 18 razy - o jeden raz więcej od Stephane'a Chapuisata.
[ad=rectangle]
W sumie Robert Lewandowski w żółto-czarnych barwach rozegrał 187 spotkań i zdobył 103 gole. W Bundeslidze trafił do bramki rywali 74 razy, w Lidze Mistrzów wpisał się na listę strzelców 17-krotnie, a 12 goli zdobył w pozostałych rozgrywkach (w tym w Pucharze Niemiec).
Zdecydowanie najlepszy występ Lewandowski zanotował w pamiętnym spotkaniu z Realem Madryt, w którym aż cztery razy zmusił do kapitulacji golkipera Królewskich. Hat-trickiem popisał się także w meczach z FC Augsburg, Bayernem Monachium (sezon 2011/2012) oraz VfB Stuttgart (sezon 2013/2014). Teraz "Lewego" w Dortmundzie już jednak nie ma.
- Robert Lewandowski należy do pięciu najlepszych środkowych napastników na świecie. Naturalnie ciężko go zastąpić. Takiego typu zawodnika nie da się zastąpić, ale musimy pracować dalej. Musimy znaleźć kogoś w jego miejsce. Pozyskaliśmy Ciro Immobile, który trafił do nas z Włoch. Sprowadziliśmy również Adriana Ramosa z Herthy Berlin. W związku z tym, że straciliśmy Roberta Lewandowskiego, to może będziemy musieli przebudować nasz atak i grać dwoma napastnikami - mówi Hans-Joachim Watzke, prezes BVB.
Jak się jednak okazuje, Lewandowski może liczyć na specjalne względy w Dortmundzie. - W przyszłym tygodniu będziemy może chcieli jakoś uhonorować Roberta Lewandowskiego i nadać mu u nas jakiś tytuł - zaznaczył Watzke.