Kafarski i spółka zdobyli Grudziądz - relacja z meczu Olimpia Grudziądz - Flota Świnoujście

Wyspiarze odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie. Podopieczni Tomasza Kafarskiego pokonali 2:0 Olimpię 222 dni po nieeleganckim zwolnieniu tego trenera z grudziądzkiego klubu.

Biało-zieloni wrócili na własny stadion po dwóch potknięciach: ligowym z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza i pucharowym ze Stalą Stalowa Wola. Zamierzali zrehabilitować się w pojedynku z Flota Świnoujście. Przyjezdni nie mieli przy Piłsudskiego nic do stracenia, a o dodatkową mobilizację zadbał Tomasz Kafarski, który zagrał przeciw Olimpii Grudziądz pierwszy raz od czasu nieeleganckiego zwolnienia z tego klubu.
[ad=rectangle]
Pierwsze minuty były potwierdzeniem, że Wyspiarze nie przyjechali do Grudziądza położyć się przed faworytem. W 10. minucie Paweł Lisowski strzelił kąśliwie z rzutu wolnego i zmusił do interwencji Łukasza Sapelę. Po chwili Łukasz Sołowiej wyskoczył do mocno bitej z rzutu rożnego piłki i główkował w poprzeczkę. Starania podopiecznych Kafarskiego zostały nagrodzone w 22. minucie. Marek Niewiada wyłuskał piłkę, która zaplątała się między nogami obrońców po zagraniu Grzelaka i skierował ją do siatki.

Olimpia Grudziądz starała się odpowiedzieć, jednak była niedokładna, a na dodatek Darko Brljak rozgrywał następną dobrą partię między słupkami. Słoweniec obronił "centrostrzał" Marcina Woźniaka. Następna próba Arkadiusza Aleksandra skończyła lot na stopie Michała Stasiaka. Tymczasem Flota poszła za ciosem i w 42. minucie podwoiła prowadzenie. Sebastian Kamiński przedłużył lot piłki na 8. metr do nadbiegającego Lisowskiego, który spokojnie pokonał Sapelę.

Flota Świnoujście prowadziła w trzecim kolejnym meczu 2:0 do przerwy. Raz straciła tę przewagę, raz dowiozła ją do końca. W Grudziądzu powtórzyła pozytywny dla siebie scenariusz, choć nie było to łatwe zadanie. Dariusz Kubicki delegował na boisko Adama Cieślińskiego w miejsce Roberta Szczota i napastnik rozruszał poczynania ofensywne zespołu. Na bramkarza gości - Darko Brljaka nie było jednak mocnych.

Brljak wyłapał niezliczoną liczbę dośrodkowań, przeciął wiele podań z głębi pola. W 58. minucie cudownie zatrzymał strzał Denisa Popovicia, który zmienił tor lotu po odbiciu od jednego z obrońców. Następne groźne uderzenia oddali Konrad Kaczmarek i Adrian Bielawski, ale pierwsze trafiło w boczną siatkę, a drugie zostało zablokowane. W międzyczasie Olimpia domagała się rzutu karnego za zagranie ręką w polu karnym, ale sędzia nakazał kontynuowanie gry.

Flota zapędzała się co jakiś czas z kontratakiem. Doświadczeni Grzelak i Olszar starali się o trzeciego gola, ale przede wszystkim zyskiwali cenne sekundy. Kilka minut później mogli świętować pierwsze ligowe zwycięstwo w sezonie i zadedykować je swojemu trenerowi - Tomaszowi Kafarskiemu. Olimpia zanotowała efektowną inaugurację, jednak po niej przegrała trzy mecze bez strzelonego gola.

Olimpia Grudziądz - Flota Świnoujście 0:2 (0:2)
0:1 - Marek Niewiada 22'
0:2 - Paweł Lisowski 43'

Składy:

Olimpia: Sapela - Bielawski, Andelković (45' Łabędzki), Piter-Bućko, Woźniak (75' Suchocki) - Kłus, Smoliński, Popović, Kaczmarek, Szczot (46' Cieśliński) - Aleksander.

Flota: Brljak - Kamiński, Sołowiej, Stasiak (65' Cienciała), Opałacz, Reca - Brud, Lisowski, Niewiada - Grzelak - Olszar (90+3' Erić).

Żółte kartki: Bielawski (Olimpia) oraz Opałacz, Brud (Flota).

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).

Źródło artykułu: