"Setka" Franciszka Smudy w Wiśle Kraków

Piątkowy mecz 6. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Pogoń Szczecin - Wisła Kraków (0:3) był dla Franciszka Smudy 100. ligowym spotkaniem, w którym poprowadził Białą Gwiazdę.

Obecna kadencja jest trzecią "Franza" przy Reymonta 22. Pierwsza przygoda byłego selekcjonera reprezentacji Polski z Wisłą rozpoczęła się w czerwcu 1998 roku i trwała do września 1999 roku. Zaowocowała odzyskaniem po 21 latach przerwy mistrzostwa Polski - to był pierwszy z ośmiu tytułów zdobytych przez Białą Gwiazdę w "erze Bogusława Cupiała". Za pierwszym razem pracę w Wiśle Smuda stracił po ligowej porażce z Polonią Warszawa (2:3).
[ad=rectangle]

Pod Wawel wrócił dwa lata później, gdy objął drużynę, która w sezonie 2000/2001 pod wodzą Oresta Lenczyka i Adama Nawałki zdobyła drugie mistrzostwo "ery Cupiała". Smuda miał wprowadzić Wisłę do Ligi Mistrzów, ale po zaciętych bojach w III rundzie eliminacji odpadł  FC Barceloną (3:4 i 0:1). Po mistrzostwie wywalczonym w 1999 roku nie dane mu było poprowadzić Białej Gwiazdy w kwalifikacjach do Champions League - ze względu na pamiętny incydent z "Miśkiem" z jesieni 1998 roku UEFA wykluczyła Wisłę ze swoich rozgrywek na jeden sezon.

Druga kadencja Smudy przy Reymonta 22 dobiegła końca, gdy na początku rundy wiosennej sezonu 2001/2002 przegrał prestiżowe spotkania z Polonią Warszawa (2:4) i Legią Warszawa (0:1). Ster po nim przejął Henryk Kasperczak.

Na trzecie podejście 66-letniego szkoleniowca do Wisły trzeba było czekać ponad 11 lat. Warto zaznaczyć, że za każdym razem Smuda obejmował Białą Gwiazdę przed rozpoczęciem sezonu, a nie w trakcie rozgrywek.

Ze 100 ligowych spotkań z nim na ławce Wisła wygrała 57, 21 zremisowała i 22 przegrała. Zdobywała średnio 1,92 pkt na mecz - to minimalnie mniej niż zdobywał pod jego wodzą łódzki Widzew (1,93).

Trzecia kadencja Smudy w Wiśle jest punktowo jego najsłabszą przy Reymonta 22, ale pamiętajmy, że dwie poprzednie miały miejsce w innych realiach, gdy krakowski klub finansowym El Dorado. Niemniej jednak teraz, licząc od początku sezonu 2013/2014, czyli od powrotu "Franza", Wisła ma czwarty punktowy wynik w T-ME (65). Ustępuje tylko Legii Warszawa (94), Lechowi Poznań (76) i Górnikowi Zabrze (66).

Smuda jest najbardziej utytułowanym polskim trenerem. Ma na koncie trzy mistrzostwa Polski - dwa zdobyte z Widzewem Łódź (1996 i 1997) i jedno wywalczone z Wisłą Kraków (1999). Ma też trzy inne medale MP: srebrny z Widzewem (1995) oraz brązowe z Zagłębiem Lubin (2006) i Lechem Poznań (2009). Do tego z Kolejorzem w sezonie 2008/2009 wygrał Puchar Polski, a z Widzewem i Wisłą zdobył też Superpuchar - kolejno w 1996 i 2001 roku. Ponadto jest ostatnim szkoleniowcem, który wprowadził polski zespół do fazy grupowej Ligi Mistrzów - Widzew w sezonie 1996/1997.

Bilans Franciszka Smudy w poszczególnych klubach T-ME:

KlubMeczeBilansŚr. pkt*Bramki
Widzew Łódź 146 84-30-32 1,93 257:140
Wisła Kraków 100 57-21-22 1,92 193:107
Lech Poznań 90 45-28-17 1,81 159:92
Stal Mielec 44 13-16-15 1,25 50:52
Legia Warszawa 36 20-10-6 1,94 66:33
Zagłębie Lubin 37 17-9-11 1,62 47:33
Odra Wodzisław Śląski 13 3-2-8 0,85 13:23
Ogółem: 466 239-116-111 1,79 751:435

Bilans Franciszka Smudy w poszczególnych klubach T-ME kadencja po kadencji:

KlubMeczeBilansŚr. pkt*Bramki
Stal Mielec 44 13-16-15 1,25 50:52
Widzew Łódź 110 74-21-15 2,21 223:82
Wisła Kraków 38 28-6-4 2,37 93:33
Legia Warszawa 36 20-10-6 1,94 66:33
Wisła Kraków 19 12-1-6 1,95 36:21
Widzew Łódź 15 2-6-7 0,8 13:23
Widzew Łódź 10 6-1-3 1,9 12:9
Widzew Łódź 11 2-2-7 0,73 9:26
Odra Wodzisław Śląski 13 3-2-8 0,85 13:23
Zagłębie Lubin 25 14-4-7 1,84 37:22
Lech Poznań 90 45-28-17 1,81 159:92
Zagłębie Lubin 12 3-5-4 1,17 10:11
Wisła Kraków 43 17-14-12 1,51 64:53
Komentarze (9)
klops22
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Psy wieszali na Francu za Euro 2012 i czas w reprezentacji, a się okazuje, że on wyciągnął z kadry więcej niż Fornalik i Nawałka razem wzięci. Zawsze tak jest, że to historia dopiero rzetelnie Czytaj całość
avatar
AntyFarsa
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
swietna robota Panie Franciszku! Wielkie gratulacje! 
lopez
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli jak dobrze pójdzie, to on w połowie sezonu 2015/2016 dobije do 500. spotkań w ekstraklasie?! Nieźle - jeden tylko taki był ostatnio, czyli Orest Lenczyk, a tak to po 200 meczach się karie Czytaj całość
KKSiak22
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po dwóch latach z Rumakiem brałbym Smudę w ciemno do Lecha. Ok, mistrzostwa Polski nie zdobył, ale trafił na piekielnie silną Wisłę Skorży wtedy. 
avatar
Nyctereutes
25.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po tytule sądziłem, że chodzi o żołądkową gorzką...