Tadeusz Pawłowski: Twierdza Wrocław nadal stoi
Śląsk Wrocław zremisował z Cracovią i tym samym podtrzymał serię meczów bez porażki na własnym stadionie. Pod wodzą Tadeusza Pawłowskiego zespół WKS-u we Wrocławiu jeszcze nie przegrał.
W drużynie WKS-u przeciwko Pasom zadebiutował Krzysztof Danielewicz, co ciekawe poprzednio zawodnik Cracovii. - Dawno nie grał, nie występował w spotkaniach kontrolnych. Hamowałem go przed meczem w hotelu, żeby spokojnie zaczął, od pewnych piłek. Uważam, że to jest dobry chłopak i bardzo perspektywiczny. Nie jest jeszcze w optymalnej formie, ale gdy dojdzie do pełni sprawności, będziemy mieli wiele pociechy z niego - zaznaczył Pawłowski.
Śląsk w niedzielę miał problemy z wykańczaniem akcji. Na skutek kontuzji Marco Paixao wrocławianie mają kłopoty w ofensywie. - Nie chce płakać nad brakiem Marco. Staramy się to w miarę naszych możliwości łatać różnymi taktycznymi sposobami. Na pewno nie znaleźliśmy jeszcze optymalnej recepty. Cieszę się natomiast, że "Twierdza Wrocław" nadal stoi. Nie przegrałem jeszcze tutaj meczu. Budujemy zespół na pozytywach - podkreślił szkoleniowiec.Przeciwko Cracovii Tadeusz Pawłowski na boisko posłał już także kolejne nowe zestawienie linii defensywnej. Śląsk gola nie stracił, więc obrońcy mogą czuć się zadowoleni. - Blok obronny potrzebuje zgrania. W takim zestawieniu grali pierwszy raz. Piotrek Celeban doszedł do nas niedawno. W związku z tym, że Grodzicki miał problemy z małym palcem, zdecydowaliśmy się na takie ustawienie i zagraliśmy na zero z tyłu. Jest pozytywnie, a będzie jeszcze lepiej - podsumował Pawłowski.