Marcin Warcholak, czyli "człowiek z młotkiem w nodze": Kiedyś łamałem kolegom ręce (wideo)

"Człowiek z młotkiem w lewej nodze" czy polski Roberto Carlos. To boiskowe pseudonimy Marcina Warcholaka, lewego obrońcy Arki Gdynia, który słynie z potężnego uderzenia.

- Taki już się urodziłem, nie wiem skąd mi się to wzięło. Pamiętam tylko, że jak byłem młody to zdarzało się, że na skutek siły uderzenia piłki łamałem kolegom ręce - przyznaje Warcholak.

{"id":"","title":""}

Źródło: Orange sport/x-news

Komentarze (1)
Łukasz_Kibic PSŻ-u Poznań
22.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polski Roberto Carlos? Nie, bardziej do Warcholaka pasuje "drugi Krzysztof Surlit" (już niestety śp. i grał na pozycji ŚP). Były zawodnik Widzewa też miał "młot" w nodze i wraz ze swoim bratem Czytaj całość