Historyczne zwycięstwo Wigier - relacja z meczu Wigry Suwałki - Zagłębie Lubin

Po dobrym widowisku Wigry Suwałki pokonały KGHM Zagłębie Lubin 2:1. Zwycięstwo cieszy gospodarzy tym bardziej, ponieważ są to historyczne, pierwsze 3 punkty suwalczan w I lidze.

Krzysztof Stefanowski
Krzysztof Stefanowski

Lepszego początku kibice gospodarzy nie mogli sobie wymarzyć. Już w 1. minucie na listę strzelców wpisał się Sebastian Radzio. Napastnik Wigier ofiarnym wślizgiem wpakował piłkę do siatki po dograniu z lewego skrzydła Karola Mackiewicza.

Zagłębie nie rzuciło się od razu do ataku. Po golu obie ekipy szanowały piłkę i starały się rozgrywać ataki pozycyjne. Dopiero w 20. minucie delikatną przewagę uzyskali gracze gości, ale obyło się bez klarownych sytuacji podbramkowych.
Wigry skupiły się na obronie i kontrowaniu rywala. Świetną okazję po jednej z nich miał aktywny w tym spotkaniu Karol Mackiewicz. W 28. minucie uderzył jednak prosto w Konrada Forenca.

Cztery minuty później ładnym strzałem zza pola karnego odpowiedział Krzysztof Piątek, ale Karol Salik był na posterunku. Kilka chwil później napastnik Zagłębia znów próbował zagrozić bramce gospodarzy. Gdyby nie rykoszet jednego z obrońcy piłka wpadłaby do siatki. Więcej emocji w pierwszej połowie nie było.

Na drugą połowę bardziej zmobilizowani wyszli podopieczni Piotra Stokowca. Pressing zakładany już na połowie rywali przynosił rezultaty. Gracze Wigier zmuszani do błędu nie potrafili utrzymać się dłużej przy piłce i oddawali futbolówkę rywalom za darmo.

W 48. minucie wynik powinien ulec zmianie. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał Krzysztof Piątek, który zamiast strzelać podał wzdłuż pola karnego.

Po zmianie stron Jakub Bartkowski nie potrafił poradzić sobie z duetem Błąd - Cotra, który to raz po raz słał dośrodkowania z lewej strony boiska. Przyniosło to efekt w 58. minucie spotkania, kiedy to po jednym z takich dograń piłkę ręką zatrzymał jeden z obrońców Wigier.

Do piłki podszedł Aleksander Kwiek i pewnym strzałem po ziemi pokonał Karola Salika. Trzy minuty później znów pełne ręce roboty miał golkiper gospodarzy. Dośrodkowanie Cotry na gola próbował zamienić Michal Papadopulos.

W 62. minucie doszło do niemałej kontrowersji. Wychodzący sam na sam Krzysztof Piątek został powalony na ziemię przez Kamila Wengera. Sędzia z Olsztyna pokazał tylko żółty kartonik.

Lubinianie zwietrzyli szanse i przejęli inicjatywę. W 68. minucie znów Papadopulos był bliski strzelenia gola. Jego strzał głową był jednak minimalnie niecelny. Mimo dość sporej przewagi w drugiej połowie gościom brakowało skuteczności.

Nie brakowało jej za to gospodarzom. W 84. minucie po jednym z rzutów rożnych Karol Mackiewicz wbiegł w pole karne rywali i uderzeniem z lewej nogi w krótki róg pokonał Konrada Forenca. Gospodarze mogli podwyższyć wynik spotkania, ale uderzenia rezerwowych Żebrowskiego i Sernasa obronił Forenc.

Sędzia Marcin Szczerbowicz do regulaminowego czasu gry doliczył 4. minuty i to właśnie w 94. minucie rzutem na taśmę Miedziowi mogli wywalczyć 1 punkt. Po jednym z dośrodkowań piłkę przed polem karnym zebrał Łukasz Piątek i sprytnym strzałem pod poprzeczkę o mały włos nie przelobował bramkarza gospodarzy.

Wynik nie uległ jednak zmianie i Wigry Suwałki mogły cieszyć się z premierowego w tym sezonie, a zarazem historycznego zwycięstwa w I lidze.

Wigry Suwałki - KGHM Zagłębie Lubin 2:1 (1:0)
1:0 - Sebastian Radzio 1'
1:1 - Aleksander Kwiek (k) 58'
2:1 - Karol Mackiewicz 84'

Składy:

Wigry: Karol Salik - Jakub Bartkowski, Adrian Karankiewicz, Tomasz Jarzębowski, Kamil Wenger - Karol Mackiewicz, Bartosz Biel (73' Mateusz Żebrowski), Karol Drągowski (68' Kamil Lauryn), Daniel Michałowski, Sebastian Radzio - Kamil Adamek (87' Darvydas Sernas).

KGHM Zagłębie: Konrad Forenc - Boris Godal, Lubomir Guldan, Jarosław Jach (41' Arkadiusz Woźniak), Dorde Cotra - Adrian Błąd (82' Konrad Andrzejczak), Aleksander Kwiek, Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki, Krzysztof Piątek (76' Łukasz Janoszka) - Michal Papadopulos.

Żółte kartki: Karol Drągowski, Kamil Wenger, Kamil Lauryn (Wigry) oraz Boris Godal, Adrian Błąd, Michal Papadopulos (Zagłębie).

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).

Widzów:

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×