Plizga dla SportoweFakty.pl: Jończyk? Pierwszy raz słyszę to nazwisko

Robert Jończyk został nowym szkoleniowcem KGHM Zagłębia Lubin. - Pierwszy raz słyszę nazwisko nowego trenera - mówi serwisowi SportoweFakty.pl Dawid Plizga, piłkarz Miedziowych. Jończyk nie jest także znany szerszej publiczności w Polsce, bo nigdy nie pracował choćby w ekstraklasie.

W poniedziałek z posadą szkoleniowca Zagłębia pożegnał się Dariusz Fornalak. Działacze wytrzymali tylko kilka miesięcy, chociaż Miedziowi to aktualny lider pierwszej ligi. Ale o zwolnieniu tego szkoleniowca mówiło się już nie od dzisiaj. Domagali się tego przede wszystkim kibice, którzy upust swojej złości dali zwłaszcza podczas meczu z Dolcanem Ząbki.

- Na pewno jestem zaskoczony zwolnieniem trenera Fornalaka. W ogóle wszyscy w drużynie jesteśmy tym zaskoczeni. Nie można niczego mu zarzucić. Jesteśmy liderem - mimo ostatnio nienajlepszej formy - i to był nasz cel na tę rundę - mówi Dawid Plizga, któremu nazwisko nowego szkoleniowca Dawida Jonczyka niewiele mówi. - Pierwszy raz słyszę. Na pewno ta nominacja jest dla mnie zaskoczeniem - przyznaje bez ogródek zawodnik Zagłębia.

Plizga nie chce rozmawiać o relacjach z byłym trenerem dwukrotnych mistrzów Polski, ale dementuje informacje mówiące, iż doszło do jakichś zgrzytów między Fornalakiem, a piłkarzami. - Nic takiego nie miało miejsca - ucina. W szatni pojawiły się plotki, że Fornalak może zostać zwolniony, bo jak twierdzi Plizga - sam trener tak zasugerował na jednej z konferencji pomeczowych. - Nie sądziliśmy, że to może stać się tak szybko.

Dla Zagłębia będzie to już czwarty trener w ciągu zaledwie roku i trzeci w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Poprzedni sezon kończył jako szkoleniowiec Rafał Ulatowski i przez większość okresu przygotowawczego także prowadził treningi. Jak okazało się, że dołączy do sztabu szkoleniowego Leo Beenhakkera, nowym trenerem został Dariusz Fornalak. To on rozpoczął sezon i szło mu bardzo dobrze aż do czasu. Zagłębie zaczęło regularnie gubić punkty i Fornalak przypłacił za to posadą - mimo, że lubinianie są liderami pierwszej ligi.

Częsta zmiana trenerów może doprowadzić do tego, że piłkarze nie będą mogli przystosować się do wymagań nowego szkoleniowca. Wciąż będą mieli nawyki poprzedniego trenera i może to negatywnie wpłynąć na ich formę. Innego zdania jest Plizga. - Czy wprowadzi to zamieszanie w nasze szeregi to się dopiero okaże. Jednak jaki trener nie przyjdzie, to mamy jasno postawiony cel: awans do ekstraklasy. Na razie zadanie to wykonujemy i myślę, że wykonamy.

Komentarze (0)