Nieudany portugalski eksperyment Radosława Osucha. Jorge Paixao żegna się z Zawiszą Bydgoszcz

Zawisza Bydgoszcz przegrał szósty mecz w tym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. Zdobywca Pucharu Polski wyrasta dziś na głównego outsidera elity. Posadą za słabe wyniki zespołu zapłaci trener Jorge Paixao.

Fatalna forma Zawiszy Bydgoszcz jest jedną z największych niespodzianek pierwszych kolejek T-Mobile Ekstraklasy. Niebiesko-czarni sezon rozpoczęli nieźle, bo od triumfu nad Legią Warszawa w meczu o Superpuchar Polski. Od tego momentu zaczęli jednak zjazd w dół.
[ad=rectangle]
Najpierw szybko pożegnali się z europejskimi pucharami, ulegając belgijskiemu SV Zulte Waregem. Potem równie słabo bydgoska drużyna poczynała sobie w lidze, przegrywając aż sześć meczów na siedem pierwszych kolejek najwyższej klasy rozgrywkowej. Osłodą może być zwycięstwo nad Koroną Kielce, ale wiele wskazuje na to, że po tej kolejce obie drużyny będą zamykać ligową stawkę.

Zawisza w bardzo słabym stylu przegrał bowiem w piątkowy wieczór z Piastem Gliwice, który nie umiał dotychczas wygrać w lidze i w poprzednich sześciu kolejkach zdobył zaledwie dwie bramki. Bydgoszczanom zainkasował trzy gole, poprawiając swoją skuteczność o... 150 proc.

Jorge Paixao po nieco ponad dwóch miesiącach żegna się z Zawiszą Bydgoszcz
Jorge Paixao po nieco ponad dwóch miesiącach żegna się z Zawiszą Bydgoszcz

W grze Zetki nie było widać nic, co mogłoby dobrze wróżyć bydgoszczanom na kolejne mecze. Drużyna Jorge Paixao fatalnie spisywała się w defensywie, w którą ofensywni gracze Piasta wchodzili jak w masło, a w sytuacjach pod bramką rywala fatalnie pudłowali. Kwintesencją występu Zawiszy w Gliwicach była sytuacja z końcowych minut pierwszej połowy, kiedy nie naciskany przez nikogo Wagner stojąc dwa metry od pustej bramki... uderzył głową obok słupka.

Wszystko wskazuje na to, że beznadziejnym występem bydgoska drużyna pożegnała portugalskiego szkoleniowca. Tego nie ukrywał sam trener. - Moja przygoda z Zawiszą dobiega końca. Nie wiem dlaczego drużyna gra tak słabo, do sezonu przygotowaliśmy się dobrze. Myślałem, że po meczu z Legią wszystko odpali, ale było coraz gorzej. Jest mi strasznie przykro i biorę winę na siebie - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Paixao.

Boss klubu z Bydgoszczy Radosław Osuch będzie musiał szybko znaleźć nowego trenera. W lidze nastąpi teraz dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach na reprezentacyjne mecze eliminacji ME 2016. Czy pomny ostatnich doświadczeń z Portugalczykiem właściciel Zawiszy postawi na szkoleniowca z Polski? Niewykluczone, choć chętnego na podjęcie pracy z pogrążonym w kryzysie zespołem, w dodatku bez kibiców, będzie znaleźć niezwykle trudno...

[event_poll=28254]

Komentarze (34)
avatar
Karolina Kafka
14.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przykro mi ze portugalski eksperyment sie nie udal, liczylam na Radoslawa Osucha. Oby Bydgoszcz byla dla niego bardziej przychylna I tam mu sie udalo to o co walczy Preply 
avatar
Kibol bydzia
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz

Wystąpił błąd
Uwaga - Autor ocenianej treści zablokował Cię, nie możesz jej oceniać.

alpaca strzelił focha i zaczął prowadzić jakieś idiotyczne
Czytaj całość
avatar
Kibol bydzia
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Złośliwość i ścisk dopy "Pikników"ALPACA nie ma granic... 1978 ? buhahahhaha dobre sobie...a prawa "do myślenia" nie zatrzymali? Nowość...
Ps: Jacy wy mądrzy jesteście. Sami
Czytaj całość
ghw12
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najsłabszy językowo redaktor na coraz słabszych SF po raz kolejny sie popisal. Ziach, wez sprawdz znaczenie słowa "zainkasować", zanim coś napiszesz. 
avatar
gregbyd
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Diego Armando" Pasieka powinien być naturalnym wyborem. Czy jednak z uwagi na konflikty ma to sens?