Sebastian Mila największym wygranym Tadeusza Pawłowskiego
Zaczęło się od burzy, bo tuż po przyjściu Tadeusza Pawłowskiego do Śląska Wrocław Sebastian Mila stracił opaskę kapitana. Potem piłkarz rozpoczął walkę o powrót do dawnej formy.
A co sam zawodnik sądzi o swojej formie? - Ta runda jest dla mnie bardzo dobra. Mam nadzieję, że utrzymam tę swoją dyspozycję. Zadowolony jestem praktycznie z każdego spotkania w tej rundzie. Mam nadzieję, że mój upór i zaangażowanie na treningach wciąż będzie takie samo i będę dążył do sukcesu razem ze swoją drużyną, co będzie powodowało, że forma będzie przyzwoita - komentuje. I dodaje: Psychicznie się dobrze czuję. Jestem dobrze przygotowany do tego sezonu, rundy. Zmieniliśmy trochę styl treningu i to też pomogło mi w tym, że tak się czuję. Rzeczywiście czuję moc.
Sebastian Mila łącznie na koncie ma 30 meczów w reprezentacji Polski, w których zdobył sześć goli. Adam Nawałka jest już piątym selekcjonerem, który postanowił skorzystać z usług zawodnika Śląska. Po raz pierwszy Milę do kadry powołał Zbigniew Boniek przed niemal dwunastu laty.
Pomocnik trafił do Śląska Wrocław latem 2008 roku po grze w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego (do którego był wypożyczony z norweskiej Valarengi Oslo). Od razu, w pierwszym sezonie występów w zielono-biało-czerwonych barwach stał się ważnym zawodnikiem wrocławskiej ekipy, z którą zdobył Puchar Ekstraklasy. W późniejszych latach popularny "Milowy" został kapitanem WKS-u i poprowadził go do trzech medali mistrzostw Polski, kolejno: srebrnego, złotego i brązowego. Ze Śląskiem zdobywał również Superpuchar i finał krajowego pucharu. W tym czasie rozegrał dla wrocławskiej drużyny ponad 200 oficjalnych meczów