Kilka dni temu we francuskich mediach pojawiła się informacja, że Łukasz Fabiański jest bliski przejścia do Paris Saint Germain. - Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Mój menedżer Martin Wiesner mówił mi tylko, że inne kluby pytają o mnie. Nie powiedział co to za kluby, ani z jakiego kraju. Mnie to nie interesowało. Odpowiedziałem, że na dzisiaj wszystko jest OK i dlatego nigdzie się z Arsenalu nie ruszam - powiedział w rozmowie z Rzeczpospolitą.
- Nie wydaje mi się, żebym musiał wykonywać jakieś nerwowe ruchy. Moja sytuacja w Arsenalu ciągle się poprawia, przynajmniej tak to odbieram. Byłem trzecim bramkarzem, jestem drugim. Bywam kapitanem. Ale jeżeli zobaczę, że czas mija, a nie mogę wejść do bramki na stałe, wtedy będę szukał innego rozwiązania - dodał.