Niemcy pytają Joachima Loewa: Jak ta obrona zatrzyma Roberta Lewandowskiego?

Niemieccy dziennikarze myślami są już przy październikowym pojedynku eliminacji Euro 2016 z Polską. Zastanawiają się, czy mistrzowie świata z przemeblowaną defensywą zatrzymają Roberta Lewandowskiego.

Niemiecki Focus wywiad z Joachimem Loewem po zwycięstwie reprezentacji Niemiec 2:1 nad Szkocją zatytułował: "Jak ta obrona zatrzyma Roberta Lewandowskiego, panie Loew?". Dziennikarze zauważyli, że formacja obronna mistrzów świata po odejściu Philippa Lahma i Pera Mertesackera oraz pozbawiona Matsa Hummelsa prezentuje się niepewnie, a "Lewy" w niedzielnym meczu z Gibraltarem zdobył aż cztery gole. Czy 11 października 26-latek zmusi do kapitulacji Manuela Neuera?

- Nie wiem, co wydarzy się do października. Oczywiście w obronie brakuje nam zawodników, którzy grali na mundialu. To samo dotyczy linii pomocy, gdzie dla stabilizacji potrzebni byliby nam Schweinsteiger, Khedira i Oezil. W najbliższych miesiącach czeka nas trochę improwizacji. Sami zapewne nie wróci na kolejne mecze, kontuzji doznał również Marco Reus. Nie należy jednak popadać w panikę i pesymizm - odpowiada na pytania o obawy związane z meczem z biało-czerwonymi Loew.
[ad=rectangle]

Na Lewandowskiego uwagę zwracają również redaktorzy Bildu. "Gibraltar po niezłej pierwszej połowie przegrywał tylko jedną bramką, ale ostatecznie doznał klęski 0:7. Zachwycił Robert Lewandowski, który strzelił aż cztery gole" - komentują występ snajpera Bayernu w Faro i cytują jego wypowiedź: - To był dobry mecz i jesteśmy w pełni zadowoleni. W następnym pojedynku będzie jednak nieco trudniej.

Przeciwko Szkocji Loew wystawił w podstawowym składzie na boku obrony Sebastiana Rudego, który na co dzień jest środkowym pomocnikiem TSG 1899 Hoffenheim. - Nie sądzę, by Kevin Grosskreutz jeszcze kiedykolwiek w Borussii grał na prawej stronie defensywy - tłumaczy swoją zaskakującą decyzję Loew.

Czy selekcjoner bierze pod uwagę przejście na ustawienie z trzema obrońcami? - Od dłuższego czasu mam w głowie taki pomysł, jednak prawda jest taka, że na skrzydłach dysponujemy piłkarzami ofensywnie usposobionymi takimi jak Schuerrle, Mueller, Reus czy Draxler. Niebezpieczeństwo jest takie, że ruszą do przodu i znów nie osiągniemy stabilizacji w obronie - przyznaje.

Źródło artykułu: