W pierwszym meczu el. Euro 2016 Polska pokonała Gibraltar 7:0 i została liderem swojej grupy. W najbliższym spotkaniu biało-czerwoni 11 października na Stadionie Narodowym w Warszawie podejmować będą Niemców, a trzy dni później na tym samym obiekcie zmierzą się ze Szkocją. W ostatnich dniach pojawiło się wiele spekulacji czy Adam Nawałka powinien powołać na październikowe potyczki Eugena Polanskiego.
[ad=rectangle]
- Jeśli Adam Nawałka powoła Polańskiego, to przepraszam, na jakiej podstawie? Mam nadzieję, że nie powoła, a powoła zawodników młodzieżowych, którzy będą przyszłością polskiej drużyny narodowej, tej prawdziwej - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.
- Ja tylko Adamowi przypomnę, że zmarnował te kilka spotkań, bo w pierwszym meczu powołał czterech zawodników z Górnika Zabrze, którzy w ogóle nie nadają się do reprezentacji, a przecież on o tym powinien wiedzieć najlepiej. Później był cyrk z Obraniakiem. Jechał, przepraszał, nie wiem co robił, grał. No i po co grał? To nie lepiej, żeby grał Wszołek, Wolski, Zieliński? Przecież to jest dla mnie jakaś taka nieracjonalna selekcja. Teraz Polanski. Różne były co do niego zastrzeżenia. Wydaje mi się, że to nie jest budowanie atmosfery dla takiej prawdziwej drużyny, która ma stanowić całość. Proszę zauważyć, że w siatkówce jeden z największych siatkarzy świata, Kurek, nie gra. Liczy się drużyna. To nie jest indywidualny sport - dodaje bohater z Wembley.
Były reprezentant Polski zastanawia się także czy Adam Nawałka nie obmyśla jakiejś specjalnej taktyki, aby zmylić naszych najbliższych rywali. - Być może jest to taktyka Adama dla zmylenia przeciwnika. Nie mam pojęcia. Jak zdobędzie minimum siedem punktów, to złożę mu gratulacje, bo będziemy mieli szansę awansowania z drugiego miejsca. Okaże się po meczu z Gruzją - podsumowuje mając na myśli wszystkie mecze reprezentacji Polski w tym roku.
"Polański w kadrze? " Na jakiej podstawie" "
Od razu wiedziałem, że to słowa Tomaszewskiego. Przypadek? Nie sądze, ten gość mądrzy się tak jakby był trenerem Barc Czytaj całość