Wszelkie prace budowlane na stadionie w Stalowej Woli już się zakończyły. Co prawda terminy już dawno minęły, ale wreszcie jest nadzieja, że to będzie koniec. Władze MOSiR-u będą jednak egzekwować kary za niedotrzymanie terminów. - Jesteśmy po odbiorach sanepidu, straży pożarnej, policji. Musimy pewne rzeczy jeszcze poprawić. Liczymy, że na pucharowy mecz z Lechią Gdańsk zdążymy z tym wszystkim. Musimy jeszcze uzyskać zgodę od nadzoru budowlanego na użytkowanie obiektu. Nie będę zapewniał, że uda się rozegrać ten pojedynek, bo nie wszystko jest od nas zależne. Jeśli chodzi o kary to nota do wykonawcy już poszła - powiedział dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli Andrzej Chmielewski.
Obecna inwestycja kosztowała miasto około milion złotych. Wykonano m.in. kanalizację sanitarną, drogi dojazdowe, sektor dla kibiców gości czy zakupiono monitoring. Pojawił się też kontener sanitarny, w którym zlokalizowane są toalety i punkt medyczny. Niestety służyć ma on kibicom gości, jeśli takowi się pojawią, W pozostałych przypadkach będzie jednak dostępny dla kibiców ze Stalowej Woli. Jest też szansa, że toalety dla sympatyków Stali mogą pojawić się w niedługim czasie.
[ad=rectangle]
- Sektor gości będzie wykorzystywany kilka razy w roku. Wtedy nasi kibice będą musieli korzystać z tych przenośnych toalet, ale w pozostałych przypadkach będą korzystali z tego kontenera. To nie będzie stało jak muzeum. Mogę jednak zapewnić, że te sanitariaty pod tą obecną nową trybuną pojawią się w ramach kolejnych inwestycji. Miały one być w pierwotnym projekcie, ale mieliśmy ograniczone środki i dlatego od razu się nie pojawiły. Musieliśmy wykonać sektor dla kibiców gości i pieniądze zostały przeznaczone na ten cel - dodał Chmielewski.
Wiele robót na stadionie wydaje się dość dziwnych, ale jak się okazuje wszystko zostało zaplanowane na potrzeby dalszej modernizacji obiektu. - Pewne rozwiązania, które tutaj widzimy wydają się irracjonalne. Tworzą one pewną całość, którą chcemy uzyskać. To, co teraz budujemy, to jest fragment tego głównego projektu. Nie chcemy więc robić jakiś tymczasowych rozwiązań. W przyszłości będzie można zainstalować kołowrotki, gdyż wszystko jest pod nie przygotowane. Jak one się pojawią, to nie będzie potrzeby budowania wiat czy kas. Co do sektora gości i parkingu. Na razie wykonaliśmy wjazd, ale w dalszych etapach prac powstanie tam taki tymczasowy parking. Po prostu wjedzie autokar, kibice wysiądą a on przejedzie na docelowe miejsce postojowe - kontynuuje.
Władze MOSiR-u nie wykluczają, że już niebawem ruszy dalsza przebudowa stadionu, tym razem powstanie nowa trybuna główna. Jest ona konieczna, gdyż zaplecze na obecnym obiekcie jest w opłakanym stanie. -Trwają prace na budżetem miasta na kolejny rok i następne lata. Jesteśmy przygotowani na rozbudowę stadionu. Chcemy żeby powstała ta nowa trybuna a także te toalety dla naszych kibiców. Jeśli chodzi o środki zewnętrzne to w mieście pozyskiwano je, ale na cele rozwojowe, czyli ważniejsze niż stadion. Dlatego zdecydowano, że będziemy go budować własnymi siłami. Gdyby się jednak pojawiła szansa na pozyskanie takich środków to postaramy się je wykorzystać. Przez pięć lat nie można jednak zarabiać na obiekcie, ale kwotę, którą byśmy otrzymali nie udałoby się jednak zarobić na organizacji tychże imprez - zakończył Andrzej Chmielewski.
Stadion w Stalowej Woli w końcu otwarty?
Prace modernizacyjne na stadionie w Stalowej Woli już właściwie na ostatniej prostej. Obiekt został odebrany i władze MOSiR-u czekają na pozwolenie z nadzoru budowlanego.