Bundesliga: Anonimowy trener ma uratować Hamburger SV. "Debiut z Bayernem? To świetnie!"

Działacze Hamburgera SV nie zdecydowali się na zatrudnienie szkoleniowca ze znanym nazwiskiem. Rafaela van der Vaarta i spółkę prowadzić będzie dotychczasowy trener drużyny rezerw.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Miejsce zdymisjonowanego po nieudanym początku sezonie Mirko Slomki zajął Josef Zinnbauer. To 44-letni szkoleniowiec, który nie zrobił wielkiej kariery piłkarskiej. Najlepszym klubem, w jakim występował, okazał się FSV Mainz.

Zinnbauer w latach 2005-2010 trenował VfL Oldenburg, następnie przeniósł się do Karlsruher SC, a od początku tego sezonu opiekował się drugą drużyną Hamburgera SV. W IV-ligowych rozgrywkach sięgnął po osiem zwycięstw w ośmiu meczach i to zdecydowało o tym, iż działacze postanowili mu zaufać. Nowego trenera czeka niezwykle trudny początek - już w sobotę na Imtech-Arena przybędzie Bayern Monachium, a cztery dni później Rothosen zmierzą się na wyjeździe z Borussią M'gladbach. Czy pod wodzą nowego opiekuna zdołają wydobyć się z dna ligowej tabeli?
- Debiut z Bayernem? To świetnie! Wszyscy są przekonani, że przegramy i nikt na nas nie stawia. My jednak nie zamierzamy się poddawać i chcemy uwierzyć, iż możemy grać naprawdę dobrze - przekonuje Zinnbauer. - Cieszę się z możliwości pracy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zawsze przyjemniej prowadzi się zespół przed 50 tysiącami kibiców niż przy 500-osobowej widowni - dodaje.

Co zamierza poprawić nowy trener? - Nie wydaje mi się, aby problemem była jakość drużyny. Kłopoty zaczynają się w głowach zawodników. Jeśli choćby trzech spośród jedenastu zawodników ma problem z właściwym podejściem, drużyna nie funkcjonuje odpowiednio - analizuje Zinnbauer na łamach Bildu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×