Aż do 90. minuty w szlagierze pierwszej kolejki Ligi Mistrzów utrzymywał się bezbramkowy remis. Wówczas z około 15 metrów przymierzył jednak Jerome Boateng, a piłka przeszła po plecach stojącego na linii uderzenia Mario Goetzego i wpadła do bramki tuż przy słupku.
- Ciężko walczyliśmy przez cały wieczór przeciwko silnemu rywalowi i mieliśmy okazje do objęcia prowadzenia. Myślę, iż remis byłby jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem, zwłaszcza że bardzo dobrze radziliśmy sobie w defensywie i powstrzymywaliśmy ataki Bayernu. Wszystko szło w dobrym kierunku, ale niestety po strzale Jerome'a piłka zrykoszetowała i nie mogłem tego obronić - komentował na łamach SkySports niepocieszony Joe Hart.
[ad=rectangle]
- Wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę Bawarczykom i naprawdę wielka szkoda, że wynik nie wygląda inaczej. Przy odrobinie szczęścia to my mogliśmy teraz cieszyć się z wygranej 1:0 - dodał golkiper.
Złości nie krył asystent Manuela Pellegriniego. - Jesteśmy sfrustrowani, ponieważ po dobrym występie nie mamy na koncie ani jednego punktu. Utrata gola w końcówce zawsze wywołuje niezadowolenie, ale na szczęście to dopiero początek zmagań i wciąż możemy wygrać grupę - przyznał Ruben Cousillas.
Za dwa tygodnie The Citizens podejmą AS Romę, który rozgromiła aż 5:1 CSKA Moskwa. - Czeka nas ciężkie zadanie, jednak jesteśmy pewni siebie i wiemy, że możemy wygrać wszystkie pozostałe mecze. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z Bayernem jak równy z równym - zawyrokował Hart.