Trener Śląska Wrocław przeprosił Krzysztofa Ostrowskiego
Krzysztof Ostrowski po raz kolejny w tym sezonie wszedł z ławki rezerwowych i znów miał ogromny wpływ na wynik spotkania. Tym razem "Ostry" wpisał się na listę strzelców.
Artur Długosz
Krzysztof Ostrowski w tym sezonie jest w doskonałej formie i za każdym razem gdy tylko pojawia się na boisku, stwarza spore zagrożenie pod bramką przeciwnika. Tadeusz Pawłowski "Ostrego" trzyma jednak na ławce rezerwowych i dopiero w trakcie spotkania puszcza go do boju. Ten odpłaca się asystami lub bramkami. Nie inaczej było i w piątek, kiedy to Ostrowski strzelił ważnego gola, dzięki któremu zielono-biało-czerwoni doprowadzili do remisu w spotkaniu z Górnikiem Łęczna.
"Ostry" mimo swojego wieku, jest w doskonałej formie fizycznej. - Ostrowski byłby w stanie zagrać cały mecz. Monitorujemy, jak zawodnicy wyglądają motorycznie, jak się regenerują. Krzysiu ma rewelacyjne wyniki. Ma power, żeby grać - podsumował Tadeusz Pawłowski.