Robert Podoliński: Musimy zagrać o klasę lepiej

- Jak wygrać z Wisłą? Musimy zagrać o klasę lepiej w defensywie niż w poprzednich meczach - mówi przed 188. derbami Krakowa trener Cracovii [tag=16021]Robert Podoliński[/tag].

Starcie Pasów z Białą Gwiazdą będzie pojedynkiem trzeciej najgorszej defensywy ligi (17 straconych bramek) z drugim najlepszym atakiem T-ME (18 zdobytych goli).

- Jak wygrać z Wisłą? Musimy zagrać o klasę lepiej w defensywie niż w poprzednich meczach, bo z przodu stwarzamy sobie sytuacje - mówi opiekun Cracovii i dodaje: - Mamy problem z brakiem zdecydowania i indywidualnymi decyzjami w grze defensywnej. Żadnej bramki nie straciliśmy przez problem organizacji gry obronnej - mamy problem z agresją i atakiem na przeciwnika, który jest przy piłce. To jest nasza zmora od pierwszej kolejki i to nie jest wina ustawienia.
[ad=rectangle]
Podoliński zarzeka się, że słaba gra obronna Cracovii nie bierze się z tego, że konsekwentnie stawia na grę w systemie 1-3-5-2, choć zajęć taktycznych, podczas których piłkarze Pasów mogliby poznać nowe dla siebie ustawienie, jest jak na lekarstwo.

Dariusz Zjawiński stracił zaufanie Roberta Podolińskiego
Dariusz Zjawiński stracił zaufanie Roberta Podolińskiego

- W zeszłym sezonie Cracovia grała 1-4-4-2, a z tego co pamiętam, straciła drugą największą liczbę bramek zaraz po Widzewie, więc to nie jest wina systemu - mówi Podoliński i myli się, bo więcej goli od Pasów w poprzednich rozgrywkach stracił Widzew Łódź (59), ale też Jagiellonia Białystok (58) i Górnik Zabrze (57), a tyle samo, czyli 56 również Piast Gliwice i Korona Kielce.

- Mamy problem z oceną wydarzeń boiskowych, a nie z organizacją. Nie wiem, jak to rozgryźć. Z tym mamy spore kłopoty. W Brzesku graliśmy z konieczności 1-4-4-2 i pojawiły się te same błędy. Uważam, że przyjdzie taki moment, że zaczniemy grać bardziej zdecydowanie w obronie - przekonuje trener Cracovii.

Na najlepszego strzelca Pasów w bieżącym sezonie wyrasta Deniss Rakels, który ma na koncie już trzy bramki: dwie w T-ME i jedną w Pucharze Polski. Czy to oznacza, że Łotysz wygrał już rywalizację z Dariuszem Zjawińskim? - Każdy ma tydzień treningów i mecze, żeby udowodnić przydatność dla zespołu. Rakels ją potwierdza - ma najwięcej strzelonych bramek. Nie mam tu bólu głowy. Ja się nie przywiązuję do nazwisk. Darka traktuję tak, jak każdego innego zawodnika. Nie zawsze świeci słońce - czasem pada deszcz. Wierzę, że wszystko wróci do normy. Takiemu zawodnikowi potrzeba bramek i ja ciągle na niego liczę - mówi Podoliński, ale nie umieścił "Zjawy" w kadrze na derbowy mecz z Wisłą.

Źródło artykułu: