Jeden z najlepszych startów Chelsea w erze Romana Abramowicza

Obecny sezon jest dwunastym Chelsea odkąd do klubu wszedł Roman Abramowicz. Świetnym startem The Blues nie wyrównali wprawdzie rekordu, ale i tak mogą być zadowoleni.

Siedem zwycięstw i dwa remisy we wszystkich rozgrywkach - to aktualny dorobek londyńczyków. Tylko trzykrotnie we wspomnianym okresie było jeszcze lepiej, a raz drużyna ze Stamford Bridge miała identyczny bilans jak obecnie.

Absolutnym rekordem jeśli chodzi o start Chelsea jest edycja 2005/2006. Wtedy udało jej się wygrać wszystkie mecze. Kto tego dokonał? Nie kto inny jak Jose Mourinho, który pracuje na Stamford Bridge również teraz.
[ad=rectangle]
Znakomity początek The Blues notowali też w sezonach 2003/2004 (pod wodzą Claudio Ranieriego) i 2009/2010 (na ławce zasiadał wtedy Carlo Ancelotti). Cała ta druga edycja była zresztą fenomenalna dla Chelsea. Klub wywalczył mistrzostwo Anglii, wygrał wszystkie spotkania z drużynami czołowej czwórki, a w 38 kolejkach zdobył rekordowe 103 bramki. Tak okazały wynik umożliwiło kilka pogromów, jakie ekipa ze Stamford Bridge zafundowała niżej notowanym przeciwnikom. Choćby tytuł przypieczętowała wynikiem 8:0 z Wigan Athletic.

Dziś dorobek ofensywny londyńczyków także wygląda bardzo okazale. 23 bramki w dziewięciu spotkaniach to drugi wynik w erze Romana Abramowicza. Lepiej (29 trafień) było tylko w sezonie 2010/2011.

Początki sezonów w wykonaniu Chelsea Londyn w erze Romana Abramowicza:

SezonBilansGolePkt.
2014/2015 7-2-0 23:9 23
2013/2014 4-3-2 12:7 15
2012/2013 5-2-2 20:11 17
2011/2012 5-3-1 15:8 18
2010/2011 6-0-3 29:10 18
2009/2010 8-1-0 19:5 25
2008/2009 6-3-0 20:3 21
2007/2008 3-4-2 9:10 13
2006/2007 7-0-2 17:6 21
2005/2006 9-0-0 17:2 27
2004/2005 7-2-0 13:2 23
2003/2004 8-1-0 22:6 25
Komentarze (7)
avatar
LiverpoolOneLove
1.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
$$$ 
avatar
Tomek Jamróz
1.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Diego robi różnicę :) 
Sufler
1.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to Mourinho goni własny rekord, ale tak go wyśrubował że o pobiciu nie ma mowy. Można jedynie wyrównać :D Inna sprawa, że początki nie zawsze zwiastują sukcesy na koniec chociaz w przypadku Czytaj całość