Leszek Ojrzyński: Goniliśmy wynik, pokazaliśmy serce do gry
Podbeskidzie Bielsko-Biała dwukrotnie przegrywało ze Śląskiem Wrocław. Górale jednak dwa razy zdołali doprowadzić do wyrównania i ostatecznie z WKS-em podzielili się punktami.
Artur Długosz
Podbeskidzie Bielsko-Biała do meczu ze Śląskiem Wrocław przystępowało po trzech ligowych porażkach z rzędu. Górale za wszelką cenę chcieli więc się przełamać. Drużyna Leszka Ojrzyńskiego w 21. minucie straciła jednak bramkę, lecz w miarę szybko doprowadziła do wyrównania. Podobny schemat powtórzył się także po przerwie. - Plan był na 3 punkty, ale trzeba uszanować ten jeden. Graliśmy z bardo dobrą drużyną. I to graliśmy dobrze. Goniliśmy wynik, pokazaliśmy serce do gry. W poprzednich meczach, było za dużo momentów, gdy nie było u nas widać tego serca. W piątek to wystarczyło do jednego punktu. Wynik mógł być zwycięski dla gości, jak i dla nas. Teraz przerwa na kadrę. Kolejny mecz mamy u siebie, są dwa tygodnie na przygotowania - mówił po spotkaniu opiekun Podbeskidzia.
W Bielsku ani wilk syty, ani owca cała - relacja z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław