Kevin Grosskreutz wywalczył tytuł mistrza świata, choć w Brazylii nie rozegrał ani jednego spotkania. Już sama nominacja do reprezentacji Niemiec była jednak dla wszechstronnego piłkarza Borussii Dortmund sporym wyróżnieniem.
[ad=rectangle]
We wrześniu, kiedy nasi zachodni sąsiedzi mierzyli się z Argentyną i Szkocją, dla Grosskreutza również znalazło się miejsce w drużynie narodowej. Tym razem Joachim Loew pominął jednak 26-latka, chociaż problemy zdrowotne uniemożliwiły mu powołanie kilku czołowych zawodników.
Czy podopieczny Juergena Kloppa przestał cieszyć się zaufaniem selekcjonera? Trener BVB zdradza, że "Jogi" podjął decyzję w porozumieniu z piłkarzem. - W rozmowie z Loewem Kevin ustalił, że ma poświęcić dwa najbliższe tygodnie na indywidualne treningi. Powodem są bardzo duże obciążenia zawodnika pomimo ekstremalnie krótkiego okresu przygotowawczego. Innych przyczyn braku nominacji Grosskreutza nie ma - tłumaczy Klopp na łamach SportBildu.
Grosskreutz wziął udział w dziesięciu spotkaniach Borussii w tym sezonie i zaliczył w nich cztery asysty. Należy do najbardziej eksploatowanych graczy przez Kloppa. Po powrocie do formy Łukasza Piszczka ponownie pełni rolę lewoskrzydłowego.