W 4. kolejce Bundesligi Borussia Dortmund uległa 0:2 FSV Mainz, a kilka dni później tylko zremisowała 2:2 z VfB Stuttgart. W 6. serii gier żółto-czarni nie sprostali Schalke (1:2), by wreszcie przegrać na własnym terenie z Hamburgerem SV w stosunku 0:1.
[ad=rectangle]
Kiedy po raz ostatni dortmundczycy wywalczyli tylko jedno "oczko" w czterech występach? Miało to miejsce w lutym i marcu 2007 roku, gdy zespół prowadził jeszcze Juergen Roeber. Od tego czasu za kadencji Thomasa Dolla i Juergena Kloppa Aż do soboty Borussia w każdych czterech kolejnych meczach sięgała po co najmniej dwa punkty.
Przypomnijmy, że na przełomie 2012 i 2013 roku zespół z Signal-Iduna Park również znalazł się w poważnym kryzysie. Wówczas zanotował jednak tylko dwie porażki (0:1 z Bayerem i 1:2 z Herthą), a dwa pojedynki zremisował (2:2 z Hoffenheim oraz 2:2 z Augsburgiem).
W tabeli Borussia zajmuje dopiero 13. pozycję, a do lidera traci już 10 "oczek"! Tak koszmarnego początku sezonu w wykonaniu dortmundczyków chyba nikt się nie spodziewał. Jak ligowe niepowodzenia swoich podopiecznych komentuje szkoleniowiec?
[i]
- Trzeba przyznać, że jesteśmy obecnie bardzo dalecy od naszych celów i ambicji. Mamy zaledwie siedem punktów w tabeli, za co ponoszę odpowiedzialność jako trener. Nie chodzi tutaj o jakość czy umiejętności, ale o słabą formę. To właśnie ona jest naszym problemem. W naszej grze w ostatnim czasie jest zbyt mało futbolu[/i] - przyznaje zawiedziony Klopp na łamach bvb.de.
- Zostawialiśmy rywalom zbyt dużo miejsca na skrzydłach. Straciliśmy gola, natomiast w drugiej połowie próbowaliśmy wszystkiego, by odrobić straty. Mieliśmy swoje sytuacje bramkowe, jednak nic z nich nie wyszło. Co może nas tłumaczyć? W tygodniach, w których jesteśmy zmuszeni do grania co trzy dni, nie jest łatwo, zwłaszcza przy towarzyszących nam problemach kadrowych - tłumaczy.
Po przerwie reprezentacyjnej Borussia zmierzy się na wyjeździe z 1.FC Koeln. Być może w tym pojedynku będą mogli zagrać już Marco Reus oraz Ilkay Gundogan, którzy powinni okazać się istotnymi wzmocnieniami zespołu.