Kontrowersje przy Bułgarskiej. "Są nowe przepisy?"
Lech pewnie wygrał swój kolejny mecz pod wodzą Macieja Skorży. Sporo kontrowersji wywołała sytuacja, po której Kolejorz objął prowadzenie.
O wersję wydarzeń z feralnej sytuacji zapytaliśmy również strzelca bramki. - Tak dokładnie, to nie wiem, co się wydarzyło - powiedział Fin. - Myślałem, że będzie rzut rożny, bo bramkarz wybił piłkę z bramki, a nie widziałem dokładnie tej sytuacji. Dopiero kilka sekund później usłyszałem, że wszyscy się cieszą i dopiero zrozumiałem, że strzeliłem gola - przyznał szczerze.
Bełchatowianie nie starają się zrzucić porażki na feralną sytuację. - Bramki padały po błędach, których najbardziej mieliśmy się wystrzegać. Wypadliśmy w Poznaniu podobnie jak jakiś czas temu Zawisza Bydgoszcz. Nie byliśmy niestety drużyną - powiedział na pomeczowej konferencji Kamil Kiereś, trener GKS.
Najlepsza defensywa rozbita przez wicemistrza! - relacja z meczu Lech Poznań - PGE GKS Bełchatów