Policja zdetonowała ładunek znaleziony przy Cichej. Będzie wniosek o zamknięcie stadionu

Policja prowadzi zaawansowane śledztwo w sprawie zajść, jakie miały miejsce w sobotnie popołudnuie przed 102. Wielkimi Derbami Śląska. Wówczas podczas kontroli obiektu przez połączone służby ochrony i policji znaleziony został pakunek przypominający bombę domowej roboty, a w konsekwencji włodarze Ruchu Chorzów podjęli decyzję o niewpuszczeniu na trybuny kibiców Górnika Zabrze.
[ad=rectangle]
W wyniku dochodzenia policyjnego zatrzymane zostały dwie osoby. - Postępowanie w tej sprawie trwać będzie minimum 30 dni. Jesteśmy obecnie po eksperymencie procesowym mającym na celu wywołanie eksplozji urządzenia, które zostało znalezione na stadionie w Chorzowie - wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Justyna Dziedzic, oficer prasowa KMP w Chorzowie.

Ostatnie głosy donosiły, że ładunek miał na celu spalenie flag kibiców gości zawieszonych na płocie stadionu. - Eksperyment wykazał, że nie nastąpił wybuch, a silna reakcja spalająca. Biegli będą sporządzać raport z przeprowadzonych działań i przekażą go do prokuratora, który prowadzi postępowanie przygotowawcze i postawi zatrzymanym zarzuty. Mogę potwierdzić, że są to osoby z kręgu kibiców Ruchu Chorzów. Obaj zatrzymani odmówili składania wyjaśnień - dodaje nasza rozmówczyni.

Policja w związku z ostatnimi zajściami przy Cichej przygotowuje wniosek do prezydenta miasta Chorzowa w sprawie zamknięcia stadionu Niebieskich. - Wniosek w tej sprawie jest w przygotowaniu. Wystąpimy do prezydenta z wnioskiem o zamknięcie stadionu dla kibiców - donosi Dziedzic.

Nie wiadomo na razie na jaki okres czasu sankcja miałaby być nałożona. - Szczegóły wniosku są w trakcie dogrywania. Nie wiem czy nasz wniosek będzie dotyczył okresu do końca rundy czy też do końca sezonu. Wszystko jeszcze może się zmienić, bo sprawdzamy czy sobotnie derby były odpowiednio zabezpieczone i nie doszło do jakichś nieprawidłowości ze strony organizatora - argumentuje oficer prasowa chorzowskiej policji.

- Prezydent będzie miał dowolność w interpretacji naszego wniosku. Może się do niego przychylić w całości lub tylko części i zamknąć stadion dla kibiców na przykład na dwa mecze. W najbliższym czasie wszystko powinno się wyjaśnić - puentuje nasza rozmówczyni.