Joachim Loew postawi w Warszawie na debiutanta? "Większości reprezentantów w ogóle nie znam"

Karim Bellarabi z Bayeru Leverkusen ma szanse, by wystąpić w sobotę w pojedynku z biało-czerwonymi. Zawodnik przyznaje, że do niedawna w ogóle nie liczył na otrzymanie powołania do niemieckiej kadry.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Wśród dziewiętnastu reprezentantów Niemiec znajdujących się w kadrze na pojedynki z Polską i Irlandią znajduje się jeden debiutant - Karim Bellarabi, który znakomicie rozpoczął sezon w Bundeslidze. Wcześniej niewyróżniający się ligowiec, obecnie z dorobkiem 3 goli i 4 asyst jest samodzielnym liderem klasyfikacji kanadyjskiej niemieckiej ekstraklasy.

Biorąc pod uwagę problemy kadrowe Joachima Loewa i nie najlepszą dyspozycję kilku innych zawodników (m.in. Mesuta Oezila czy Lukasa Podolskiego), debiut Bellarabiego na Stadionie Narodowym w Warszawie nie jest nierealny. "Możliwe, że wystąpi przeciwko Polsce, a wtedy drzwi do reprezentacji Maroka zostaną dla niego zamknięte" - tłumaczy Bild, nawiązując do oferty, jaką zawodnikowi złożyła marokańska federacja.

Sam zainteresowany nie kryje zaskoczenia tempem, w jakim przebił się do niemieckiej kadry. - Kto jeszcze dwa lata pomyślałby, że będę miał okazję trenować z kadrą mistrzów świata? To dla mnie ogromne wyróżnienie, ale równocześnie wielkie wyzwanie. Większości reprezentantów w ogóle nie znam, co jednak mnie nie krępuje. Na nic się nie nastawiam i zobaczymy, jak to się dalej potoczy - przyznaje 24-latek. - Dlaczego wybrałem Niemcy? Tutaj się urodziłem i stąd jest moja matka. Poza tym, kto nie chciałby grać w najlepszej drużynie świata - dodaje na łamach Bildu.

Bellarabi najlepiej czuje się na pozycji prawoskrzydłowego, gdzie podczas ostatnich miesięcy najczęściej operował Thomas Mueller. Gwiazdor Bayernu tym razem najprawdopodobniej zajmie jednak miejsce w linii ataku, co istotnie zwiększa szanse dla zawodnika Bayeru. Jeśli Loew nie zaryzykuje i postawi na doświadczenie, w jedenastce zapewne znajdzie się nie debiutant, lecz Andre Schuerrle. Selekcjoner wystawiając jednak podczas mundialu Shkodrana Mustafiego czy Christopha Kramera, dowiódł jednak, że nie boi się eksperymentów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×