Nasi zachodni sąsiedzi rzadko narzekali na brak klasowych napastników. Skutecznością w kadrze imponowali m.in. Uwe Seeler, Gerd Mueller, Karl-Heinz Rummenigge, Klaus Allofs, Rudi Voeller, Juergen Klinsmann, Oliver Bierhoff czy wreszcie rekordzista, autor 71 trafień Miroslav Klose.
[ad=rectangle]
Przez dłuższy okres obiecująco w kadrze radził sobie Mario Gomez, ale nie zdołał nawiązać do osiągnięć utytułowanych poprzedników. 29-latek nie imponuje formą, a do tego często uskarża się na problemy zdrowotne. W efekcie na mecze z Polską i Irlandią Joachim Loew powołał tylko jednego nominalnego napastnika - Maxa Kruse z Borussii M'gladbach.
"Dlaczego nie mamy już rasowych snajperów?" - pyta przed potyczką w Warszawie niemiecki Bild i wskazuje, że selekcjoner jest zmuszony wystawiać na "szpicy" pomocników: Thomasa Muellera oraz Mario Goetze. - Trzeba spojrzeć na Bundesligę i wtedy pozna się odpowiedź. Nie mamy obecnie takich napastników jak Klose czy Gomez, natomiast Lewandowski niestety nie gra dla nas - wyjaśnia dyrektor sportowy kadry Hansi Flick.
- Trendy są takie, by zawodnicy ofensywni byli uniwersalni i wszechstronni, potrafili atakować także ze skrzydeł. Nie zmienia to jednak faktu, że tacy gracze jak Dzeko, Ibrahimović czy Costa przydaliby się każdej drużynie - dodaje były asystent Flicka. - Dopóki zdobywamy sporą liczbę goli, trudno mówić o istnieniu problemu. Mimo to powinniśmy zwrócić baczniejszą uwagę na wychowywanie młodych napastników - zauważa Oliver Bierhoff na łamach Bildu.
{"id":"","title":""}
Źródło: DE RTL TV/x-news
Wśród niemieckich piłkarzy pierwszej linii młodszego pokolenia trudno znaleźć wielkie talenty. Oczekiwań nie spełnia Pierre-Michel Lasogga, jedynie przebłyski miewają Julian Schieber i Elias Kachunga, a tylko w 2. Bundeslidze występuje Philipp Hofmann. Niewykluczone, że Loew wkrótce zwróci uwagę na króla strzelców ME U-19 Daviego Selke z Werderu Brema. - Być może w odpowiednim doborze napastników pomoże nam Klose. Kiedy zakończy karierę, drzwi do reprezentacji zostaną dla Miro ponownie otwarte - puentuje Flick.