Niedziela w Serie A: Kontuzja Tiago, zadowolona Roma

Tiago Mendes doznał kontuzji kolana i wróci do gry dopiero w 2009 roku. Francesco Totti i Luciano Spalletti nie ukrywają swojego zadowolenia z faktu, że AS Roma wraca do wysokiej dyspozycji. Eduardo Reja dał jasno do zrozumienia, że jego podopieczni mają problem z utrzymaniem koncentracji, a Walter Mazzarri cieszy się ze zwycięstwa Sampdorii.

Tiago nie zagra przez miesiąc

Pomocnik Juventusu Turyn - Tiago Mendes nie pojawi się na piłkarskich boiskach przez najbliższy miesiąc. Zawodnik doznał kontuzji podczas sobotnich Derbów Włoch, w których Stara Dama przegrała z Interem Mediolan 0:1.

Portugalczyk z powodu silnego bólu w kolanie już w pierwszych minutach rywalizacji musiał opuścić plac gry. W jego miejsce w 4. minucie meczu na boisku pojawił się Claudio Marchisio.

Tiago w niedzielę w godzinach porannych przeszedł szczegółowe badania. Wykazały one, że kontuzja jest poważna. Powrót pomocnika przewiduje się na początek stycznia 2009 roku.

Francesco Totti: Najważniejsze są trzy punkty

Francesco Totti wyraził swoje zadowolenie po wygranym meczu przeciwko US Lecce. Kapitan AS Romy cieszy się, że on i jego koledzy po raz pierwszy w tym sezonie ligowym wracają do Rzymu z całą pulą.

- Najważniejsze, że wywozimy z Lecce trzy punkty, a teraz także w kolejnych spotkaniach musimy prezentować się równie dobrze, jak w tym - stwierdził.

- Zdobyliśmy trzy punkty dzięki znakomitej grze skrzydłami. Cieszymy się, także dlatego, że po kolejnych porażkach poza własnym terenem w końcu udało nam się zwyciężyć - dodał.

- Moim zdaniem fundamentalny był mecz z Chelsea, w którym zwyciężyliśmy 3:1 i znacznie przybliżyliśmy się do wywalczenia awansu z fazy grupowej Ligi Mistrzów. Teraz jest już znacznie lepiej. Cluj? Jedziemy do Rumunii po zwycięstwo. To będzie nasz mecz - zakończył.

W tym momencie Giallorossi mają na swoim koncie 14 punktów w i zajmują piętnaste miejsce w tabeli.

Walter Mazzarri: Jestem zadowolony

Szkoleniowiec Sampdoriii Genua - Walter Mazzarri nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z gry swoich podopiecznych w rywalizacji z Catanią Calcio. Dorianii rozegrali znakomite spotkanie, w którym po trafieniu Bellucciego i dwóch bramkach Antonio Cassano zwyciężyli 3:0.

- Jestem bardzo zadowolony, zarówno z naszej gry, jak i rezultatu. Wszyscy będziemy robić wszystko co w naszej mocy aby kontynuować to, co już udało się nam osiągnąć - stwierdził.

- Na boisku byliśmy konkretni, ale to dlatego, że mieliśmy na nim dwóch specjalistów od strzelania goli. Cały czas brakowało jednak ważnych dla nas piłkarzy, takich jak Palombo i Sammarco, ale potrafiliśmy udowodnić, że także bez nich jesteśmy w stanie dać sobie rade - dodał.

Aktualnie Sampa ma na swoim koncie szesnaście oczek i uplasowała się na trzynastym miejscu w lidze.

Luciano Spalletti: Czwarte miejsce? Pozostajemy w grupie pościgowej

Luciano Spalletti uważa, że prowadzona przez niego AS Roma cały czas ma szanse na czwarte miejsce w lidze. W tym momencie Giallorossi tracą do tej lokaty dziesięć oczek, ale mają na swoim koncie o jedno starcie mniej od SSC Napoli i Juventusu Turyn.

- Drużyna od początku brylowała i szybko udało się jej otworzyć wynik starcia. Świetnie prezentowaliśmy się przez pełne 90 minut. Czy jestem zadowolony z nowego schematu? Mamy wielu zawodników o charakterystykach przystosowanych do gry w środku pola, a także typowo ofensywnych zawodników. Każdy jest inny - stwierdził.

- Ostatni tydzień był dla nas bardzo trudny. Najpierw udało nam się wygrać w derbach Rzymu, a teraz odnieśliśmy przekonujące zwycięstwo w Lecce. Czwarte miejsce? Pozostajemy w grupie pościgowej - dodał.

- Liga Mistrzów? Chcemy wygrać zbliżający się mecz. Ostatnio zyskaliśmy jakość i na pewno stać nas na to, aby już teraz wywalczyć awans - zakończył.

Eduardo Reja: Słaba końcówka

Eduardo Reja uważa, że jego podopieczni rozegrali dobry mecz, ale słaba postawa w końcówce spowodowała, iż ostatecznie muszą zadowolić się tylko jednym punktem. SSC Napoli taka sytuacja zdarza się już po raz trzeci w tym sezonie.

- Rozegraliśmy dobry mecz. Pewnie, że końcówka nie była w naszym wykonaniu zbyt udana i rozczarowaliśmy tak samo, jak w konfrontacji z Milanem i Atalantą, ale mogę powiedzieć, że wiem, jaki element musimy poprawić - stwierdził.

- Nadal nie gramy na maksimum swoich możliwości, chłopców stać na więcej. To był nasz mecz i stworzyliśmy sobie trzy znakomite sytuacje do strzelenia gola, których nie potrafiliśmy wykorzystać. Takie epizody powodują, że spadają morale - dodał.

Aktualnie drużyna z Neapolu zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli i ma na swoim koncie 24 punkty.

Komentarze (0)