Sztab szkoleniowy Portowców wykorzystał drugą w tym sezonie przerwę reprezentacyjną na rozegranie sparingu. Pogoń Szczecin zremisowała 0:0 z Lechem Poznań we Wronkach. Podobnie jak po poprzednim meczu kontrolnym z RB Lipsk wróciła do domu "bez" topowego napastnika. Marcin Robak ucierpiał w starciu z Paulusem Arajuurim i musiał opuścić boisko w przerwie. Wstępna diagnoza nie była tak alarmująca jak obecna. Po czasie okazało się, że kontuzja wyklucza udział Robaka w najbliższym meczu z Jagiellonią Białystok, a być może także w kilku następnych.
[ad=rectangle]
Marcin Robak strzelił w tym sezonie cztery gole. Od początku przechodzi przez trudności - najpierw nie mógł grać z powodu zamieszania związanego z jego transferem do Chin, a obecny uraz jest jego drugim w rozgrywkach. Zmniejszają się więc szanse 31-latka na obronę korony króla strzelców T-Mobile Ekstraklasy.
W Białymstoku może nie zagrać także drugi czołowy napastnik Pogoni Szczecin Łukasz Zwoliński, który trenuje indywidualnie. Poza kadrą pozostanie Shohei Okuno. W tej sytuacji miejsce na szpicy zajmie rzucany po pozycjach Adam Frączczak. Po przerwie reprezentacyjnej można mówić o szpitalu w Pogoni Szczecin: poza wymienionymi, na liście kontuzjowanych są także Dominik Kun, Michałowie Koj oraz Walski.