Kolejny piłkarz Śląska idzie na kurację odchudzającą. Będzie reprezentant... Anglii?
Tadeusz Pawłowski pierwsze co zrobił po przyjściu do Śląska Wrocław, to wysłał Sebastiana Milę na kurację odchudzającą. Efekt? Doskonała gra "Milowego". Teraz kolejny zawodnik podpadł szkoleniowcowi.
- Wystawiłem Tomka Hołotę w pomocy w sparingu w Brzegu i zobaczyłem, że jego gra w drugiej linii to jeszcze za mało dla mnie. Będzie grał na stoperze. Będziemy szukali innych rozwiązań. Jest możliwość wystawienia Hateleya, Calahorro, albo zaryzykujemy bardziej ofensywnie. Jeszcze mogę Machaja cofnąć i środkowego napastnika wprowadzić. Będziemy chcieli wygrać, zdominować przeciwnika - wyjaśnia Pawłowski.
- Potrzebuję zawodników, którzy grają w piłkę. Naturalnie są bardzo potrzebni walczący, ale najważniejszą rzeczą w domu jest atak pozycyjny. Żebyśmy sobie dali z tym radę, to muszę mieć chłopców, którzy nie będą przyjmować piłki i obracać się do tyłu, szukać pasywnych podań. Chcę, żeby jak najwięcej piłek było granych do przodu. Będę preferował ofensywny styl gry. Tomek Hołota zagra na pewno w obronie. Myślę, że jak zawsze wybierzemy optymalny wariant, który nam pozwoli osiągnąć korzystny rezultat, czyli zwycięstwo - podsumowuje.