Dawid Kownacki wraca do gry. "Wyczerpałem limit pecha"

Dawida Kownackiego w ostatnich tygodniach prześladowały kontuzje. Teraz wraca do gry i liczy, że wreszcie urazy będą go omijać.

- Jestem w stu procentach gotowy do gry. Zagrałem 35 minut w sparingu z Unią Swarzędz i zszedłem bez urazu, co ostatnio mi się nie zdarzało. Jestem zadowolony, że z nogą wszystko jest w porządku i nie ma żadnych dolegliwości. Mam nadzieję, że wyczerpałem limit pecha i teraz będę mógł się skupić tylko na treningach i meczach. W ostatnim czasie mało trenowałem, głównie grałem, bo do zdrowia dochodziłem dwa dni przed meczami - mówi Dawid Kownacki.
[ad=rectangle]
18-letni napastnik liczy, że wywalczy sobie miejsce w pierwszym składzie i będzie mógł pomagać Lechowi Poznań piąć się w górę tabeli. - Chce stać się ważniejszą częścią drużyny. W dotychczasowych meczach dostawałem szanse i chcę ich dostawać jak najwięcej. Musze pokazywać ciężką prace na treningach i jakość. Za to jestem oceniany. Jeżeli jako napastnik będę strzelał bramki i asystował czy wypracowywał sytuacje kolegom , to będę otrzymywał coraz więcej szans - kontynuuje "Kownaś".

W tym sezonie Kownacki zagrał w ośmiu meczach T-Mobile Ekstraklasy i zdobył jedną bramkę. Ile łącznie chciałby ich zdobyć w tym sezonie? - Nie stawiam sobie celu bramkowego. Chce strzelać jak najwięcej goli, ale jak postawie sobie za cel 10 i strzelę 15, to ktoś powie, że nie wierzę w swoje umiejętności. A jak będzie odwrotnie, to że za bardzo wygórowałem cel - kończy Kownacki.

Źródło artykułu: