Shinji Okazaki z FSV Mainz zdobył do tej pory pięć goli i o jedno trafienie wyprzedza Roberta Lewandowskiego, Mario Goetze, Alexandra Meiera (Eintracht), Franco Di Santo (Werder) oraz Tarika Elyounoussiego (Hoffenheim). Japończyk w sobotę zmierzy się z FC Augsburg, natomiast "Lewy" będzie rywalizował z Werderem Brema na Allianz Arena.
[ad=rectangle]
Co wskazuje na to, że Polak może przynajmniej dwukrotnie wpisać się na listę strzelców? Przede wszystkim podkreślić trzeba, że Werder zamyka ligową tabelę, mając najsłabszą defensywę w lidze. Ekipa Robina Dutta straciła do tej pory aż 16 goli.
Ponadto Lewandowski w ostatnich miesiącach dobrze radził sobie w konfrontacjach z zespołem z Weserstadion - w trzech występach trafił aż czterokrotnie. Co więcej, bremeńczycy w trzech niedawnych meczach z Bayernem stracili aż... 18 bramek (1:6, 0:7, 2:5).
Warto przypomnieć, że Lewandowski w poprzednim sezonie, gdy grał jeszcze w Borussii Dortmund, po siedmiu kolejkach miał w dorobku 6 goli, a sezon zakończył z 20 bramkami i koroną króla strzelców. Z kolei w edycji 2012/2013 na obecnym etapie trafił tylko dwukrotnie, za to na koniec mógł pochwalić się aż 24 golami.
Klasyfikacja strzelców Bundesligi po siedmiu kolejkach: