Drużyna znad morza jest niepokonana od dziewięciu kolejek. Passę przedłużyła w starciu z Chojniczanką Chojnice, które wygrała 2:1, choć mecz nie układał się po jej myśli. Przyjezdni szybko objęli prowadzenie i wcale nie przeszkadzała im nerwowa atmosfera na boisku, w którym długo najwięcej było fauli, przepychanek i niepotrzebnych dyskusji.
[ad=rectangle]
- Wszyscy odczuli w kościach te spotkanie. Pierwsza połowa była sportem walki z licznymi żółtymi kartkami, natomiast czystej gry było niewiele. Dopiero po przerwie zrobiło się więcej miejsca, gra była płynniejsza, a widowisko przyjemniejsze - przyznał Sebastian Olszar. - W szatni wprowadziliśmy kilka korekt. Trener Kafarski uczulił nas na pewne elementy i na pewno w drugiej połowie wyglądało to lepiej dla oka kibica - dodał napastnik, który strzelił gola na 1:1 w 60. minucie.
Ta bramka była pierwszą straconą przez Chojnę od ponad 300 minut. Gdy objęła prowadzenie w Świnoujściu wydawało się, że dzięki żelaznej defensywie dowiezie wynik do końca. Tak się jednak nie stało. - Zgadzam się, że Chojniczanka dysponuje dobrą formacją obronną, ale z nami nie zagrała idealnie. Dopuściła nas do sytuacji podbramkowych i mogliśmy wygrać nawet wyżej niż 2:1 - przypomniał Olszar o sytuacji z ostatnich minut, w której umieścił piłkę w bramce, jednak sędzia asystent dopatrzył się spalonego.
Doświadczony zawodnik kończył mecz z urazem pleców. - Dostałem mocno z kolana, ale nie powinno być poważniejszego problemu z kręgami. Po ostatnim gwizdku odsunąłem to na bok i po prostu cieszyłem się z bardzo smakowitego zwycięstwa w meczu, w którym przegrywaliśmy, a sytuacja na boisku nie wyglądała dobrze. Potrafiliśmy pozbierać się w drugiej połowie i zdecydowanie zdominować wydarzenia.
Drużyna ze Świnoujścia spisuje się rewelacyjnie i puka do czołówki I ligi mimo zawirowań organizacyjnych. Postawi sobie wyższe cele w tym sezonie? - Trudno mówić o celach Floty, gdy ciągle nasza egzystencja jest niepewna, a nawet jeżeli jest inaczej, to o pewnych rzeczach my-piłkarze nie wiemy. Pozostaje skupić się tylko i wyłącznie na trenowaniu, dbaniu o siebie. Sztab trenerski i drużyna podchodzi do zadań mega profesjonalnie i jak widać problemy nie przeszkadzają nam wygrywać w tej lidze - spuentował Olszar.