W dziesięciu kolejnych spotkaniach na trzech frontach Real Madryt odniósł 10 zwycięstw, strzelając 42 bramki i tracąc 7. Królewscy potrafili nawet zgasić lidera rozgrywek, FC Barcelonę, którą po kapitalnej drugiej połowie pokonali 3:1. W sobotę podopieczni Carlo Ancelottiego zagrają na boisku Granady CF. Andaluzyjczycy są w zupełnie innych nastrojach - przed tygodniem przerwali serię czterech porażek z rzędu, remisując 1:1 z Eibar. W tym dorobku mają m.in. przegrany mecz 0:6 z Dumą Katalonii.
[ad=rectangle]
W spotkaniu ma jednak do udowodnienia coś trener gospodarzy, Joaquin Caparros, który wybuchł podczas konferencji przedmeczowej. Szkoleniowiec wyciągnął piątkowe wydanie dziennika Marca, na którego okładce było zaprezentowane jego zdjęcie i cytat "proszę, abyśmy nie przegrali wysoko". - Jak ja mam teraz zmotywować swoich zawodników? - krzyczał Caparros, który na sam koniec podarł i wyrzucił gazetę. W spotkaniu ponownie zabraknie kontuzjowanego Garetha Bale'a, którego świetnie zastępuje Isco. Tymczasem swój strzelecki dorobek będzie starał się poprawić Cristiano Ronaldo, który zdobył już 16 goli w tym sezonie.
Po przegranym El Clasico na Camp Nou powraca FC Barcelona. Blaugrana przyjmie Celtę Vigo, a więc klub, który Luis Enrique prowadził w poprzednim sezonie. Można spodziewać się emocjonującego boju, ponieważ zespół z Galicji zdobywał bramkę w każdej kolejce tego sezonu. Defensorzy Dumy Katalonii szczególną uwagę muszą zwrócić na duet Nolito - Joaquin Larrivey, który w tym sezonie już 11-krotnie cieszył się z trafienia.
Na Camp Nou będzie mógł oficjalnie zadebiutować Luis Suarez, a ponownie szansę na pobicie rekordu 251. goli w Primera Division będzie mieć Lionel Messi, który zatrzymał się na 250 trafieniach. Wspomoże ich najlepszy strzelec zespołu, Neymar (9 bramek).
Jedyną drużyną bez zwycięstwa w tym sezonie pozostaje Cordoba CF, która zagra na wyjeździe z mistrzem kraju, Atletico Madryt. W napadzie Los Colchoneros ponownie ma wystąpić duet Antoine Griezmann - Mario Mandzukić, a trener Diego Simeone już zapowiedział powrót do gry po kontuzji Gabiego.
Tyle samo punktów, co liderująca FC Barcelona, ma Sevilla FC, która w niedzielne popołudnie zagra na boisku Athletic Bilbao. Jeszcze przed rokiem San Mames było uznawane za twierdzę nie do zdobycia, ale w tym sezonie popularne Lwy wyraźnie zanotowały zniżkę formy i plasują się tuż nad strefą spadkową. Od początku września w 10 meczach Baskowie wygrali tylko raz! Do Bilbao pojadą już najlepsi gracze Sevilli - Carlos Bacca oraz Grzegorz Krychowiak, którzy w środku tygodnia dostali wolne i nie grali w Pucharze Króla.
Do wielkiej piątki tego sezonu kwalifikuje się także Valencia CF. Nietoperze w małych derbach regionu zagrają na wyjeździe z Villarreal CF i można spodziewać się bramkostrzelnego widowiska. Być może pierwszego gola po powrocie do Primera Division zaliczy Alvaro Negredo.
Wydaje się, że trzeci raz z rzędu w podstawowym składzie wyjdzie Cezary Wilk, którego Deportivo La Coruna w piątkowym meczu przyjmie Getafe CF. Na ławce ponownie powinien znaleźć się Przemysław Tytoń. Jego Elche CF będzie starało się przerwać fatalną serię sześciu meczów bez zwycięstwa w domowym starciu z Espanyolem Barcelona.
Program 10. kolejki Primera Division:
Piątek, 31 października:
Deportivo La Coruna - Getafe, godz. 20:45
Sobota, 1 listopada:
Granada - Real Madryt, godz. 16:00
Atletico Madryt - Cordoba, godz. 18:00
FC Barcelona - Celta Vigo, godz. 20:00
Real Sociedad - Malaga, godz. 22:00
Niedziela, 2 listopada:
Athletic Bilbao - Sevilla, godz. 12:00
Villarreal - Valencia, godz. 17:00
Levante - Almeria, godz. 19:00
Elche - Espanyol Barcelona, godz. 21:00
Poniedziałek, 3 listopada:
Rayo Vallecano - Eibar, godz. 20:45
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)