Luis Enrique po kolejnej porażce: Nie martwię się, ale jestem wkurzony!

W sobotni wieczór FC Barcelona doznała drugiej porażki z rzędu i w Katalonii już zaczyna mówić się o możliwym kryzysie. Innego zdania jest jednak trener Luis Enrique.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie jestem zmartwiony, ponieważ piłkarze zaprezentowali się z dobrej strony.Tak jak oni jestem jednak wkurzony i chcę to zmienić jeszcze w tym tygodniu - wyznał na konferencji  pomeczowej Luis Enrique.

FC Barcelona niespodziewanie poległa z byłym zespołem swojego szkoleniowca - Celtą Vigo. - Spodziewałem się takiego spotkania, chociaż wolałbym mieć większą kontrolę nad meczem. Stworzyliśmy kilka dobrych okazji, ale to zdecydowanie nie był nasz dzień. Celta była ciężkim rywalem, oddaliśmy 19 strzałów, 9 na bramkę i 4 w poprzeczkę. Były również pozytywy, takie jak intensywność, przywiązanie i wiara do ostatnich minut. Myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale takie są przykre uroki sportu. Jeśli nie jesteś efektywny, nie wygrywasz - wyjaśnił szkoleniowiec Barcy.

[ad=rectangle]

- Porażki zawsze są bolesne, pojawiają się nowe pytania, wiadomo, że trzeba coś poprawić. Takie mecze rozgrywamy jednak co tydzień. Dziś byliśmy jednak nieefektywni - dodał trener.

Pierwszy pełny mecz w barwach Blaugrany rozegrał Luis Suarez, który wciąż czeka na premierowe trafienie w oficjalnym spotkaniu. - Jak piłka nie chce wpaść, to nie wpadnie. My po prostu nie mieliśmy szczęścia. Czasami stwarzasz sobie mnóstwo okazji, a i tak nie trafiasz. Tak się zdarza. Kibice powinni jednak dalej nam ufać - zaznaczył Urugwajczyk. - Chcą, abyśmy uwierzyli, że coś robimy źle, ale tak wcale nie jest. Sezon jest długi, każda z ekip będzie miała potknięcia, my musimy się tylko skupić - dodał Javier Mascherano.

Źródło artykułu: