Mistrz poczuł wiosnę! - relacja z meczu Legia Warszawa - Metalist Charków

East News
East News

Legia Warszawa zagra wiosną w europejskich pucharach. Mistrz Polski pokonał Metalista Charków, zapewniając sobie awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej.

Gospodarze - osłabieni brakiem Tomasza Brzyskiego, Dossy Juniora i Miroslava Radovicia - od pierwszych minut przejęli inicjatywę na boisku. Podopieczni Henning Berg dłużej utrzymywali się przy futbolówce, raz po raz goszcząc pod polem karnym Vladimira Disljenkovicia.
[ad=rectangle]

Furę radości fanom zgromadzonym na stadionie przy Łazienkowskiej już w 5. minucie mógł dać Michał Kucharczyk, który po znakomitej dwójkowej akcji z Markiem Saganowskim (w europejskich pucharach tej jesieni po raz pierwszy w podstawowym składzie) przegrał pojedynek z bramkarzem gości. Chwilę później jego pomyłkę po indywidualnym zrywie poprawić mógł Tomasz Jodłowiec, piłka po jego strzale z dziesięciu metrów minęła jednak długi słupek.

Ukraińcy potrzebowali trochę czasu, by opanować nerwy. Dopiero po kilkunastu minutach zawodnicy z Doniecka zaczęli odważniej podchodzić pod pole karne gospodarzy. Wojskowi na swojej połowie przyjmowali ich spokojnie, czekając na okazje do kontrataków.

Oddanie inicjatywy odbiło się warszawiakom czkawką. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wybijaną z pola karnego piłką dość przypadkowo piętą zagrał jeden z zawodników Metalista, a ta trafiła do Vasyla Kobina, który kapitalnym strzałem przewrotką z kilkunastu metrów umieścił piłkę w górnym roku bramki Dusana Kuciaka, kończąc tym samym trwającą ponad dziesięć godzin serię Legii bez straty gola w międzynarodowych rozgrywkach.

Mistrzowie Polski odpowiedzieli szybko. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym najlepiej odnalazł się Saganowski, potężnym strzałem głową kierując piłkę do siatki. Asystę przy wyrównującej bramce zaliczył Kucharczyk, który już chwilę później mógł sam trafić do siatki. Skrzydłowy Legii po kapitalnym podaniu z głębi pola od Łukasza Brozia zbyt długo zbierał się jednak do oddania strzału i w ostatniej chwili zatrzymał go obrońca Metalista.

Saganowski swoje drugie czwartkowe trafienie mógł zaliczyć tuż po rozpoczęciu drugiej części gry. Doświadczony napastnik dopadł do znakomitego dośrodkowania Ondreja Dudy z prawego skrzydła i mając przed sobą niemal pustą bramkę uderzył wprost we wracającego od słupka Disljenkovicia.

Legia do zdobycia kolejnego gola dążyła ze spokojem i wiarą we własne możliwości. Na boisku, dzięki dobrej grze Ukraińców w defensywie, długimi momentami owocowało to marazmem, z którego na kwadrans przed końcem gospodarzy mógł wyrwać Cristian Villagra. Na szczęścia dla Wojskowych piłka po jego strzale z dystansu nieznacznie minęła jednak bramkę.

W 82. minucie golkiper mistrzów Polski wykazał się najwyższą klasą. Po serii krótkich podań na prawym skrzydle w pole karne wpadł Edmar, piłką posłaną precyzyjnie w kierunku długiego słupka Kuciak sparował jednak znakomicie. Kolejny sygnał ostrzegawczy już chwilę później wysłał w kierunku Legii Wasyl Kobin, z linii pola karnego trafiając prosto w bramkarza Wojskowych.

Riposta gospodarzy była bezlitosna. Zawodnicy Berga kapitalnie zorganizowali szybki kontratak, Orlando Sa wypuścił w uliczkę Dudę, a ten z zimną krwią pokonał Disljenkovicia. Ukraińcy w końcowych minutach próbowali się jeszcze odgryźć, zszokowani nieoczekiwanym ciosem zagrożenia pod bramką rywali stworzyć nie byli już jednak w stanie.

Legia Warszawa - Metalist Charków 2:1 (1:1)
0:1 - Wasyl Kobin 22'
1:1 - Marek Saganowski 28'
2:1 - Ondrej Duda 84'

Składy:

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Guilherme, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Michał Żyro, Ondrej Duda, Michał Kucharczyk (81' Jakub Kosecki), Marek Saganowski (75' Orlando Sa).

Metalist Charków: Vładimir Disljenković - Cristian Villagra, Marco Torsiglieri, Andrij Berezowczuk, Wasyl Kobin, Artem Radchenko (51' Denys Kułakow), Juan Manuel Torres (90+1 Wołodymir Homeniuk), Ołeh Krasnopiorow (80' Edmar), Pawło Rebenok, Cleiton Xavier, Jaja.

Żółte kartki: Michał Kucharczyk, Orlando Sa, Jakub Rzeźniczak (Legia) oraz Cristian Villagra, Edmar, Juan Manuel Torres, Denys Kułakow (Metalist).

Sędzia: Eitan Shemeulevitch (Izrael).

Widzów: 25 809.

Tabela grupy L

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Legia Warszawa 6 5 0 1 7:2 15
2 Trabzonspor 6 3 1 2 8:6 10
3 KSC Lokeren 6 3 1 2 4:4 10
4 Metalist Charków 6 0 0 6 3:10 0

[event_poll=33340]

Komentarze (40)
avatar
Wojti pierwszy
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brawo legia, kazde zwyciestwo i kazda bramka to wazne punkty w rankingu. 
avatar
k.kacper
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brawo Legia! 
avatar
Arcadius
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Legia. Po samym meczu spodziewałem się więcej, ale jeśli spojrzeć na to, że Legia odrabiała straty to jak najbardziej gratulacje że udało się wygrać. Czytaj całość
avatar
sebam
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I czekamy na celtic 
avatar
Cieszyn
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz