Grzegorz Krychowiak trafił do Hiszpanii latem z francuskiego Stade Reims, a Andaluzyjczycy wyłożyli za niego ok. 5,5 mln euro, czyniąc go drugim najdroższym polskim piłkarzem w historii.
[ad=rectangle]
24-latek z miejsca stał się podstawowym graczem ekipy Unaia Emery'ego, która świetnie radzi sobie w Primera Division i Lidze Europejskiej. Polak wystąpił w 15 na 16 spotkań Sevilli w bieżącym sezonie - opuścił tylko mecz Pucharu Króla - i zbiera za swoją grę jedne z najlepszych not w zespole.
Przed tygodniem The Sun poinformował, że Krychowiak znalazł się na celowniku menedżera Arsenalu Londyn Arsene'a Wengera, który podobno obserwuje postępy reprezentanta Polski już od kilku sezonów. Latem Polak związał się z Sevillą czteroletnim kontraktem, w którym co prawda zawarta jest opiewająca na 30 mln euro klauzula odejścia, ale prezydent hiszpańskiego klubu Jose Castro zapewnił, że nie ma zamiaru pozbywać się polskiego pomocnika.
- Grzegorz Krychowiak jest zawodnikiem Sevilli. Nie mam zamiaru sprzedawać Krychowiaka ani żadnego innego naszego zawodnika - stwierdził Castro po czwartkowym meczu Ligi Europejskiej ze Standardem Liege.