Kolejorz poobijał zawodników Śląska Wrocław

Po meczu z Lechem Poznań swoje odcierpieć musieli zawodnicy Śląska Wrocław. Kilku z nich przed spotkaniem z Wisłą Kraków trenowało indywidualnie. Wydaje się jednak, że będą gotowi na sobotnie starcie.

Artur Długosz
Artur Długosz
W minionej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław mierzył się z Lechem Poznań. Spotkanie, które było bardzo ciekawym widowiskiem, zakończyło się remisem 1:1. Po ostatnim gwizdku arbitra wrocławianie musieli jednak odcierpieć trudy tego pojedynku.
- Do meczu z Wisłą zaczęliśmy się przygotowywać od razu po bardzo ciężkim w kategoriach fizycznych spotkaniu z Lechem. Statystyki pokazały, że 25 fauli popełnionych przez Lecha miało odzwierciedlenie w dyspozycji zdrowotnej naszych zawodników. Kilku piłkarzy rzeczywiście było mocno poobijanych, bo cały czas goniło wynik i ta walka była do końca. Tygodniowy mikrocykl treningowy ułożyliśmy jednak tak, żeby nasi gracze przede wszystkim byli w optymalnej dyspozycji do meczu z Wisłą - mówi drugi trener WKS-u, Paweł Barylski.

Śląsk z Wisłą zmierzy się w Krakowie już w najbliższą sobotę. Wydaje się jednak, że wszyscy podopieczni Tadeusza Pawłowskiego będą do jego dyspozycji na tę potyczkę. - W minionym tygodniu niektórzy zawodnicy trenowali indywidualnie, ale mamy jeszcze trochę czasu i w większości przypadków piłkarze wrócili już do zajęć. Mam na myśli i Toma (Tom Hateley - dop.red.) , i po drobnym przeziębieniu Sebastiana (Sebastian Mila - dop.red.). Wydaje się, że do meczu z Wisłą będziemy mieli wybór ze wszystkich graczy, którzy są w naszej kadrze i nie ma jakichś absencji - zaznacza Paweł Barylski.

Mecz Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław zakończy się...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×