Pavol Stano: Nie graliśmy defensywnie i postąpiliśmy słusznie

Walka do końca w meczu z Lechem dała Podbeskidziu cenny punkt. Pavol Stano przyznał, że bielszczanie obrali dość ofensywną taktykę i to im się opłaciło.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Wyszliśmy na boisko z pozytywnym nastawieniem i chcieliśmy zapunktować. Początek nie był dobry, trochę zaskoczyła nas bramka dla gospodarzy w pierwszych minutach. Staraliśmy się jednak podnieść i - podobnie jak Lech - stwarzaliśmy klarowne sytuacje. Myślę, że remis jest wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym - ocenił Pavol Stano.Jakie było nastawienie bielszczan? Chcieli pójść z Kolejorzem na wymianę ciosów, czy przyczaić się na własnej połowie w oczekiwaniu na kontry? - Nie chcieliśmy się tylko bronić, nie było założeń, by czekać na ruch ze strony przeciwnika. Tak jak Lech, zamierzaliśmy atakować i to chyba było widać - dodał 37-latek.
Stano może być zadowolony ze swojego występu, bo poza dość pechowo straconą bramką (po rykoszecie w dużym zamieszaniu) defensywa Górali spisywała się całkiem przyzwoicie i nie pozwalała gospodarzom na zbyt wiele. Zagrała też zdecydowanie lepiej niż cztery wcześniej przeciwko Piastowi Gliwice, gdy podopieczni Leszka Ojrzyńskiego stracili aż cztery gole i ostatecznie polegli 2:4.

Leszek Ojrzyński: W meczach z potentatami pokazujemy to, czego brakuje nam kiedy indziej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×