Legia Warszawa wygwizdana w Szczecinie
Piłkarze Legii Warszawa zostali wygwizdani i nazwani "pajacami" po gorącym starciu w Szczecinie. Minął ledwie rok od zerwania zgody między kibicami obu klubów.
Sebastian Szczytkowski
Drużyna ze stolicy Polski przegrała ligowy mecz z Pogonią Szczecin pierwszy raz od ponad 16 lat. Przespała pierwszą połowę, w której po prostych błędach straciła dwa gole. Po przerwie mimo nawałnicy w ataku i momentami rozpaczliwej obrony Portowców odrobiła tylko połowę strat i musiała przełknąć porażkę.
Radosław Janukiewicz wdał się w przepychankę z zawodnikami Legii Warszawa
- Piłkarze Legii zagrzali się niepotrzebnie. Już na boisku mówiłem im, że przegrywać też trzeba umieć i radzić sobie z takimi sytuacjami. Wiadomo każdy walczy o punkty, ale przesadzali - stwierdził Mateusz Matras, a podobne odczucia, że Legia nie potrafi przegrywać miał po meczu Wojciech Golla.
Kibice, którzy zasiedli na wysokiej trybunie, częściowo krytej pożegnali schodzących po meczu podopiecznych Henninga Berga głośnymi gwizdami i okrzykami "pajace". To zupełnie nowa sytuacja. Ledwie nieco ponad rok temu została zerwana wieloletnia zgoda między kibicami Pogoni Szczecin i Legii Warszawa. Mecze, które rozgrywano w przyjacielskiej atmosferze przeszły do historii.
- Przyzwyczaiłem się już - uciął krótko Michał Żyro, zapytany o reakcję trybun. - Było nerwowo na boisku, zabrakło spokoju. Przegrywaliśmy i chcieliśmy jak najszybciej odrobić stratę. Pogoń to wykorzystała. Kładła się, robiła różne rzeczy, by zyskać trochę czasu i tak to wyglądało w końcówce - dodał pomocnik Legii Warszawa.