Drużyna Adama Nawałki po trzech kolejkach ma na koncie siedem "oczek" za zwycięstwa z Gibraltarem i Niemcami oraz remis ze Szkotami. Taki sam dorobek mają Irlandczycy, ale Polacy górują nad Wyspiarzami bilansem bramkowym. Jeśli wygrają na gorącym terenie w Tbilisi, do marcowego spotkania z Irlandią właśnie przystąpią jako lider grupy D.
Kadra Nawałki potrafi przełamywać bariery. Zwycięstwa z Gibraltarem (7:0) i Niemcami (2:0) były historycznymi: pierwsze - najwyższym wyjazdowym w historii reprezentacji Polski w meczu o punkty, a drugie - pierwszym w ogóle z czterokrotnymi mistrzami świata. Teraz czas na pierwszy triumf w ojczyźnie Józefa Stalina.
[ad=rectangle]
Polacy zagrali w Gruzji do tej pory tylko raz, na koniec el. MŚ 1998 doznając upokarzającej porażki 0:3 z nóg braci Arweładze i Temura Kecbai. Generalnie z pięciu dotychczasowych spotkań na Zakaukaziu, biało-czerwoni wygrali dwa, jedno zremisowali, a dwukrotnie wracali do kraju na tarczy. Kiedy, jeśli nie teraz, gdy reprezentacja jest na fali, a Gruzini są rozbici niespodziewaną rezygnacją Kecbai?
- Przyjechaliśmy tutaj z konkretnym celem zdobycia trzech punktów. Gruzja to bardzo gorący teren i z pewnością nie stracimy czujności. Czy po zwycięstwie z Niemcami ciężko mi zmotywować zespół do starcia z Gruzinami?. Nie. Od samego początku wierzę, że świadomość zawodników, jeśli chodzi o reprezentowanie narodowych barw i zachowanie koncentracji oraz motywacji jest wysoka. To cecha zawodników na poziomie i my takich graczy posiadamy. Wierzę w to, że wielkie mowy motywacyjne nie będą potrzebne - mówi trener Nawałka.
Selekcjoner reprezentacji Polski przed starciem w Tbilisi ma pozytywny ból głowy. Jego wybrańcy pojawili się na zgrupowaniu w doskonałych humorach. Arkadiusz Milik, Paweł Olkowski, Grzegorz Krychowiak czy Maciej Rybus przeżywają rozkwit formy i przyjechali na kadrę jako bohaterowie swoich drużyn klubowych, a Kamil Grosicki z kolei odzyskał miejsce w składzie Rennes. Rozpędzony Olkowski powinien wygryźć ze składu albo Rybusa, albo Grosickiego, ale to oznacza tylko i wyłącznie to, że pierwszym do wejścia na boisko będzie inny wartościowy skrzydłowy.
A różne warianty w ataku przydadzą się selekcjonerowi. Gruzini na własnym terenie tracą bowiem bardzo mało goli i rozerwanie ich obrony nie jest łatwe. Nawet w konfrontacjach z potentatami potrafią bronić się skutecznie. W październikowym meczu ze Szkocją Kecbaja zdecydował się na ultradefensywne ustawienie 5-3-2, z kolei w towarzyskim spotkaniu z Hiszpanią aż siedmiu graczy z pola miało głównie zadania obronne. To oznacza, że - jakkolwiek to zabrzmi - biało-czerwoni będą zmuszeni w Tbilisi do gry w ataku pozycyjnym. To pole do popisu dla Sebastiana Mili i Piotra Zielińskiego, ale selekcjoner nie chciał zdradzić, czy od początku zdecyduje się na wariant z "10", czy najpierw postawi na duet Lewandowski-Milik w I linii.
- Mamy dwa warianty gry: z dwójką napastników i z zawodnikiem o charakterystyce rozgrywającego. Jedno jest pewno: nie będziemy na pewno atakować przez pełne 90 minut, ale od początku chcemy przejąć inicjatywę. Trzeba też być agresywnym w środku pola i mieć stabilną obronę. Nie zapominajmy też o szybkim ataku, który sprawdził się w meczu z Niemcami - mówi Nawałka.
Rywalizacja reprezentacji Polski na Zakaukaziu:
Data | Rywal | Wynik | Rozgrywki | Selekcjoner | Miejsce |
---|---|---|---|---|---|
11.10.1997 | Gruzja | 3:0 | el. MŚ 1998 | Janusz Wójcik | Tbilisi |
06.06.2001 | Armenia | 1:1 | el. MŚ 2002 | Jerzy Engel | Erywań |
04.06.2005 | Azerbejdżan | 0:3 | el. MŚ 2006 | Paweł Janas | Baku |
02.06.2007 | Azerbejdżan | 1:3 | el. Euro 2008 | Leo Beenhakker | Baku |
06.06.2007 | Armenia | 1:0 | el. Euro 2008 | Leo Beenhakker | Erywań |
Gruzja - Polska / pt. 14.11.2014 godz. 18:00
Przewidywany skład Polski: Szczęsny - Piszczek, Szukała, Glik, Jędrzejczyk - Olkowski, Krychowiak, Jodłowiec, Rybus - Milik, Lewandowski.
Sędzia: Paolo Tagliavento (Włochy).