Daniele De Rossi jako 6. Włoch w "Klubie 100": Remis z Chorwacją to korzystny wynik

Daniele De Rossi, w swoim jubileuszowym występie we włoskiej kadrze, nie mógł cieszyć się z wygranej. Przyznaje jednak przy tym, że podział punktów z Chorwacją nie przynosi Azzurrim wstydu.

Daniele De Rossi zadebiutował w reprezentacji Włoch w 2004 roku i od tej pory wystąpił w drużynie narodowej już 100 razy, zdobywając 16 goli. Grał na mundialu, w finałach Euro oraz w Pucharze Konfederacji, a w 2006 roku świętował zdobycie tytułu mistrza świata.
[ad=rectangle]
Wychowanek AS Romy na liście piłkarzy z największą liczbą występów w kadrze ustępuje tylko pięciu starszym kolegom: Gianluigiemu Buffonowi (146), Fabio Cannavaro (136), Paolo Maldiniemu (126), Andrei Pirlo (113) oraz Dino Zoffowi (112).

W niedzielę na San Siro De Rossi wystąpił w pełnym wymiarze czasowym i podobnie jak jego koledzy spisał się przeciętnie. - Musimy dalej ciężko pracować, zwłaszcza jeśli chodzi o poprawienie czasu posiadania piłki - przyznał niezbyt zadowolony 31-latek. - Trzeba przyznać, że remis jest korzystnym dla nas wynikiem, a Chorwacja prezentuje bardzo wysoki poziom. Miało być ciężko i było - ocenił.

Daniele De Rossi wskoczył do ekskluzywnego grona reprezentantów Włoch
Daniele De Rossi wskoczył do ekskluzywnego grona reprezentantów Włoch

Antonio Conte po raz pierwszy w roli selekcjonera Squadra Azzurra nie cieszył się ze zwycięstwa. Po remisie z Chorwatami nie rozdzierał jednak szat. - Mierzyliśmy się z drużyną, która znajduje się w lepszej formie, dłużej gra z sobą i ma większe doświadczenie. Mimo to nie doznaliśmy porażki i wykazaliśmy ogromną wolę walki, chociaż oczywiście cały czas może się poprawiać - przyznał na łamach football-italia.net.

Od 28. minuty na murawie przebywał debiutujący w narodowych barwach pomocnik Sampdorii Genua Roberto Soriano. - Nie spodziewałem się debiutu w reprezentacji i nie był on dla mnie łatwy, ponieważ nie zdążyłem się odpowiednio rozgrzać. Tuż po wejściu na murawę za kontuzjowanego Pasquala zdarzyło mi się kilka nieudanych zagrań, ale potem było już lepiej - relacjonował 23-latek, który rozegrał niezłe zawody.

Komentarze (0)