Śląsk Wrocław w kolejnych 15 potyczkach na swoim stadionie dziesięciokrotnie zdobył komplet punktów i pięć razy zremisował. Odkąd trenerem WKS-u jest Tadeusz Pawłowski, dwukrotni mistrzowie Polski w roli gospodarza jeszcze więc nie przegrali! Obecny szkoleniowiec objął zespół zielono-biało-czerwonych właśnie po ostatniej domowej porażce wrocławian. 23 lutego pod wodzą Stanislava Levego wrocławianie ulegli przed własną publicznością Ruchowi Chorzów 2:3.
[ad=rectangle]
W ostatnim meczu na domowym obiekcie Śląsk zremisował z Kolejorzem. Na tym spotkaniu pojawiło się 22 687 widzów i tym samym był to rekord frekwencji w tym sezonie na wrocławskim stadionie w spotkaniu ligowym. - To cieszy, że kibice przyszli tak licznie nas dopingować. Czuliśmy to i chcieliśmy zagrać dobry mecz i stworzyć dobre widowisko. Myślę, że tak było. Było to szybkie spotkanie, było wiele akcji. Na koniec sezonu będziemy cenić ten punkt - mówił Tomasz Hołota. - Kibice przyszli i chcieliśmy im udowodnić, że umiemy grać. Rywalizowaliśmy na naszym boisku, chcieliśmy wygrać. Wiemy, że nie przegraliśmy kilkunastu spotkań u siebie i nie chcieliśmy zejść z boiska pokonani - dodał piłkarz WKS-u.
Aby jednak frekwencja na Stadionie Wrocław regularnie była tak wysoka, potrzeba zwycięstw i dobrej gry. Najbliższy mecz Śląsk rozegra jednak na wyjeździe. - Oczywiście, że chcielibyśmy grać na naszym stadionie przy naszej kapitalnej publiczności, która obojętnie co się nie dzieje, dopinguje nas w tych trudnych i przyjemniejszych momentach. Kibice są naszym 12. zawodnikiem i to jest ważne. Niestety tak jest ułożony kalendarz i musimy sobie z tym radzić. Nasza forma jest stabilna i wiemy, że również na wyjazdach musimy przekonywać do naszej filozofii i ją kontynuować - komentuje Paweł Barylski. - Wiadomo, że kibice i to, co się dzieje na naszym stadionie, to jest coś fantastycznego. Chcielibyśmy, żeby to trwało wiecznie. Trzeba grać jednak również na wyjeździe i tam też musimy potwierdzać swoją dyspozycję - dodaje drugi trener Śląska.
W tym roku piłkarze Tadeusza Pawłowskiego na własnym stadionie zmierzą się jeszcze z Pogonią Szczecin (30 listopada, godzina 18:00) oraz PGE GKS Bełchatów (12 grudnia, 20:30). Czy zatem ktoś w tym roku zdobędzie Twierdzę Wrocław? Czy też zawodnikom Śląska uda się ją obronić?