Zawisza Bydgoszcz potrzebuje jeszcze trzech wzmocnień

Zimowy okres w bydgoskim klubie zapowiada się bardzo interesująco. Przede wszystkim ze względu na sprawy personalne. W ostatnich dniach informowaliśmy o tym, że władze spółki wspólnie ze sztabem trenerskim postanowiły pożegnać się z kilkoma bardziej doświadczonymi i zawodzącymi zawodnikami. Nowych klubów mogą szukać między innymi: Piotr Petasz, Bernardo Vasconcelos, Wahan Geworgian, Joshua Silva oraz Anestis Argyriou. Wyżej wymieniona piątka nie znalazła uznania w oczach trenera Mariusza Rumaka.

[ad=rectangle]
A kto podczas zimowego okienka transferowego dołączy do ostatniej drużyny w tabeli? Dyrektor klubu Łukasz Skrzyński w rozmowie ze SportoweFakty.pl tak przedstawił plany kadrowe na najbliższe miesiące. - Szukamy jeszcze przynajmniej trójki zawodników - odpowiedział Skrzyński. Byliśmy ciekawi, na jakich pozycjach bydgoski zespół potrzebuje konkretnych wzmocnień. - Chodzi tutaj o pozycję drugiego bocznego obrońcy, ofensywnego pomocnika oraz środkowego napastnika - poinformował Skrzyński.

Zawisza Bydgoszcz ma już plan przygotowań na okres zimowy

Z Bydgoszczy jak na razie wyjechał testowany rumuński obrońca Cristian Pulhac, który otrzymał jednak ofertę podpisania kontraktu. W spekulacjach wymienia się też nazwiska byłego obrońcy zespołu Igora Lewczuka, a na naszych łamach pojawiła się kandydatura Huberta Wołąkiewicza, który doskonale zna trenera Mariusza Rumaka jeszcze z czasów wspólnej pracy w Lechu Poznań. Jednak po transferze Luki Marića ta opcja wydaje się mało prawdopodobna.

Na szczęście wiosną sytuacja kadrowa w bydgoskim zespole zmieni się na lepsze. Do bramki wróci podstawowy golkiper Wojciech Kaczmarek. Na razie indywidualnie trenuje doświadczony obrońca Łukasz Nawotczyński. On jednak do dyspozycji szkoleniowca Zawiszy będzie dopiero w lutym, gdyż przez najbliższe tygodnie musi wrócić do swojej optymalnej formy, a na razie nie jest jeszcze gotowy, aby rywalizować na ligowych boiskach.