Młodzi biało-czerwoni ulegli Turcji 1:2, tracąc decydującego gola w samej końcówce. - Na szczęście był to tylko mecz towarzyski, ale tracenie bramek w ostatnich minutach to uczucie doskonale mi znane z występów w klubie. Szkoda, bo spotkanie w Izmirze nie było najlepsze w naszym wykonaniu, lecz mieliśmy w garści remis i ten wynik powinniśmy utrzymać - powiedział Dawid Kownacki.
Teraz młodego napastnika czeka kolejne wyzwanie w T-Mobile Ekstraklasie - wyjazdowy mecz z Piastem Gliwice. Dwa ostatnie pojedynki z tym rywalem Lech wygrał 4:0, a 17-latek notował w nich asysty i gole. - Nie wiem czy Piast należy do drużyn, które mi odpowiadają. W marcu miałem dwie asysty, więc mogłem być zadowolony, ale w innych meczach też udawało mi się pokazać z dobrej strony. Musimy w niedzielę uważać, bo przeciwnik jest na fal wznoszącej. Myślę, że to będzie zdecydowanie trudniejsze starcie niż to inauguracyjne w Poznaniu - zaznaczył.
[ad=rectangle]
Zespół Macieja Skorży liczy na komplet oczek, który pozwoliłby mu wreszcie zacząć marsz w górę tabeli. - Koniecznie trzeba zachować maksimum koncentracji. Potraciliśmy już zbyt dużo punktów - zwłaszcza poza domem. Przez to nie jesteśmy w czołówce. Na szczęście po ostatnim remisie z Podbeskidziem u siebie drużyny, które są nad nami nie odskoczyły, jednak czas zacząć je gonić - dodał Kownacki.
W niedzielę młody napastnik ma spore szanse na występ od 1. minuty. Za nadmiar żółtych kartek pauzuje bowiem Zaur Sadajew, zaś Vojo Ubiparip nie wrócił jeszcze do optymalnej dyspozycji po urazie.