Patrik Lomski w Arce Gdynia był testowany przez kilka dni. Fin zaprezentował się z dobrej strony i Grzegorz Niciński chętnie zaprosiłby prawego pomocnika na treningi w styczniu. Wszystko zależy od tego, czy 25-latek będzie dalej zainteresowany grą w Gdyni.
[ad=rectangle]
Lomski w Polsce przebywał już drugi raz. W 2013 roku był na testach w Śląsku Wrocław, ale w tym klubie nie zagościł on na długo.
W 2013 grał w Vaasan Palloseura, z którym zdobył brązowy medal rozgrywek, występując w 25 spotkaniach i strzelając 2 gole. Rok później reprezentował barwy TPS Turku, którego jest wychowankiem.
- Jestem w połowie Polakiem. Mój ojciec wyjechał z Polski, gdy miał niespełna trzydzieści lat. W Finlandii poznał przyszłą żonę, czyli moją mamę i osiadł tam na stałe. Bardzo mu zależało, żebym znał język kraju, z którego pochodzi, więc dużo się w domu mówiło po polsku. Udało mi się trochę poznać ten język, choć nie było łatwo - wyjaśnia piłkarz, który był podstawowym zawodnikiem młodzieżowych reprezentacji Finlandii, od kategorii U-15 aż do U-21. Łącznie w narodowych barwach zagrał w 43 meczach, zdobywając 5 bramek.