W spotkaniu z Kolejorzem trener Smuda nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Alana Urygi, który wystąpił w każdym z wcześniejszych 17 meczów Białej Gwiazdy oraz z wyłączonych już od dłuższego czasu Macieja Jankowskiego, Michała Czekaja i Ostoi Stjepanovicia. Z tego względu, jak mawia "Franz", skład ustala mu się sam.
[ad=rectangle]
W ostatnim meczu z Piastem Gliwice na prawym skrzydle Wisły wystąpił Łukasz Burliga, ale teraz Smuda nie powtórzy tego wariantu. Po pierwsze dlatego, że musi cofnąć "Burego" do obrony, ponieważ Dariusz Dudka zastąpi w środku pola wykartkowanego Urygę, a po drugie dlatego, że Burliga na starej-nowej pozycji zagrał źle.
- Nawet dobrze, że to zrobiłem. Łukasz miesiąc nie grał i widać było, że czuł się inaczej. Jakby się pogubił w tyłach, to mógł być problem. Nie będę tego powtarzał. Wszystko można zrobić, ale to niepotrzebne, bo będzie mieć jeszcze "takich" skrzydłowych albo będziemy mieć takich bocznych obrońców, że skrzydłowi będą niepotrzebni - mówi "Franz".
Smuda przyznał, że nie ma żadnych znaków zapytania, jeśli chodzi o ustalenie "11" na mecz z Lechem: - Jakie znaki zapytania? My prujemy takim samym składem. Największe zmiany to przesunięcie "Dudiego" to tu, to tam. Jest podobnie jak rok temu, gdy jesień rozegraliśmy prawie tym samym składem i to z dobrym skutkiem.
Największy wybór "Franz" ma na skrzydłach, gdzie mogą operować Donald Guerrier, Emmanuel Sarki, Mariusz Stępiński i Łukasz Garguła. - Na skrzydłach zagrają Guerrier i Sarki. Donald nawet ma nowe buty na ten mecz, bo ktoś mu na treningu tak wszedł, że całego korka mu roztargał - mówi Smuda.
Przewidywany skład Wisły na mecz z Lechem:
Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Dariusz Dudka, Rafał Boguski - Emmanuel Sarki, Semir Stilić, Donald Guerrier - Paweł Brożek.