- Trudno nie być zadowolonym, skoro zespół przez wielu skazywany na walkę o pozostanie w lidze, jest na czwartym miejscu i do wicelidera traci tylko dwa punkty. Tej oceny nie zmienia nawet ostatnia seria czterech meczów bez zwycięstwa. Z drugiej strony, jest mały niedosyt, bo punktów mogło być o kilka więcej. A najgorzej, że nie do końca zależało to od postawy naszych piłkarzy na boisku - powiedział Cezary Kulesza w rozmowie z serwisem poranny.pl.
[ad=rectangle]
W przerwie zimowej w Jagiellonii nie zanosi się na rewolucję kadrową. - Przyjęliśmy zasadę, że nie wyprzedajemy podstawowych zawodników, chyba że trafi się jakaś niezwykle atrakcyjna oferta. Takich na ten moment nie dostajemy. Jeśli chodzi o transfery do klubu, to chcemy sprowadzać piłkarzy, którzy mogą powalczyć o miejsce w składzie. Nie ma sensu ściągać słabszych graczy od tych, których mamy aktualnie - stwierdził prezes klubu.
Jagiellonię w grudniu czekają jeszcze dwa ligowe spotkania - w sobotni wieczór na wyjeździe z Cracovią oraz za tydzień u siebie z Górnikiem Zabrze.
Cała rozmowa w serwisie poranny.pl.