Trener Luis Enrique tym razem posadził na ławce rezerwowych Jeremy'ego Mathieu, a ponownie do tyłu został przeniesiony Javier Mascherano. Ponadto wśród zmienników znalazł się Andres Iniesta, który w środku tygodnia powrócił do gry po kontuzji.
Początek spotkania dość niespodziewanie należał do Espanyolu, a już w 13. minucie błąd w środku boiska Sergio Busquetsa wykorzystał Sergio Garcia, który przebiegł blisko 40 metrów i wpakował piłkę do siatki obok bezradnie interweniującego Claudio Bravo. Od tego momentu Los Pericos ustawili mur, który przez długi okres był praktycznie nie do przejścia dla gospodarzy.
[ad=rectangle]
W 30. minucie z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Lionel Messi. Później Argentyńczyk był już skuteczniejszy i w samej końcówce pierwszej połowy posłał kapitalną płaską piłkę, która wpadła tuż przy słupku bramki Kiko Casilli. Tuż po zmianie stron wicemistrzowie przypieczętowali zwycięstwo. Najpierw 4-krotny zdobywca Złotej Piłki wykorzystał kolejną asystę Luisa Suareza i zdobył bramkę po uderzeniu z linii pola karnego, a chwilę później z główki do siatki trafił Gerard Pique.
Urugwajczyk wciąż nie doczekał się premierowego trafienia w Primera Division, a w 70. minucie zastąpił go Pedro Rodriguez. Hiszpański napastnik miał udział przy kolejnych golach Barcy. Najpierw wykończył fenomenalne zagranie Jordi Alby, a następnie zagrał z klepki z Messim, który skompletował hat-tricka.
Tym samym Argentyńczyk po 14. kolejkach ma na koncie 13 trafień i przeskoczył w klasyfikacji strzelców dotychczasowego wicelidera - Neymara. Do Cristiano Ronaldo traci aż 10 goli. W tabeli na szczycie bez zmian - Barca ma dwa punkty straty do Realu i tyle samo przewagi nad Atletico.
FC Barcelona - Espanyol Barcelona 5:1 (1:1)
0:1 - Sergio Garcia 13'
1:1 - Messi 45'
2:1 - Messi 50'
3:1 - Pique 53'
4:1 - Pedro 77'
5:1 - Messi 81'
Składy:
FC Barcelona: Bravo - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets (81' Mathieu(, Xavi, Rakitić (65' Iniesta) - Messi, Suarez (70' Pedro), Neymar.
Espanyol Barcelona: Kiko Casilla - Arbilla, Alvaro, Eric Bailly (81' Abraham), Fuentes - Canas (60' Moreno), Victor Sanchez, Salva, Lucas - Sergio Garcia, Caicedo (71' Stuani).
Żółte kartki: Salva, Lucas, Alvaro, Arbilla (Espanyol).
Vamos atomowa pchła!
Ależ piękna rywalizacja z kolegą Ronaldo!
Brawo!BIS!